Król: chciałbym, żeby woda sodowa uderzyła mi do głowy
- Przy tym materiale będzie można się pobujać - obiecuje Błażej Król. Artysta wydał nowy album "Wij", który właśnie aranżuje koncertowo.
Fragment okładki płyty "Wij" Króla
Foto: mat. promocyjne
Błażej Król nie lubi odpoczywać. Podczas gdy jego solowy debiut "Nielot" wymieniany był wśród najważniejszych płyt zeszłego roku, on kończył nagrywać jego następcę. Proces tworzenia kolejnych płyt - czy to z UL/KR, czy pod własnym nazwiskiem, czy w innych projektach - można by uznać za kompulsywny, gdyby nie szczegółowo przemyślany charakter każdego wydawnictwa.
Konkretnymi punktami na mapie inspiracji podczas nagrywania szkiców nowej płyty było brzmienie gitar Robina Guthrie z Cocteau Twins czy Adriana Belew w King Crimson i syntezatorów używanych na albumach Laurie Anderson oraz atmosfera "UR" Lecha Janerki.
Za rozbudowaną warstwę rytmiczną "Wija" odpowiada z kolei przypadkowo przesłuchana składanka italo disco i fascynacja automatami perkusyjnymi, z których korzystał m.in. Ken Laszlo. I choć nad całością bezsprzecznie unosi się duch lat 80., to muzyka Króla wciąż pozostaje propozycją w pełni autorską i odrębną.
Głos oraz impresyjne, introwertyczne teksty Króla stały się jego znakiem rozpoznawczym i roztacza nad "Wijem" mroczną i zimną aurę niesamowitości. To ona sprawia, że codzienne czynności i sytuacje nabierają złowieszczych znaczeń, w których panują wycofanie, niepewność i wyczerpujący stan czuwania.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, w której Błażej Król opowiada Agnieszce Szydłowskiej o pisaniu tekstów, reakcjach na rosnącą popularność, wpływie życia osobistego i zawodowego na muzykę, a także urokach zaszywania się w domowym zaciszu.
Płyta "Wij" ukazała się pod patronatem Trójki.
***
Tytuł audycji: Program alternatywny
Prowadzi: Agnieszka Szydłowska
Gość: Błażej Król
Data emisji: 22.04.2015
Godzina emisji: 20.10
(mat. promocyjne/mk/iwo)