Trabantem po Australii - łamanie dachu i stereotypów
- Chodzi głównie o świetną zabawę i potężną dawkę humoru. To maszynka do łamania stereotypów - mówi o podróży trabantami Marek Tomalik, znawca Australii i doradca w projekcie Transtrabant 2015.
Trabanty poradziły sobie w trudnym terenie na kilku kontynentach
Foto: arch. Transtrabant
Transtrabant to wyjątkowa wyprawa podróżnicza - dwa trabanty, "maluch" oraz motocykle jawa 250 i CeZet 125 pokonują tysiące kilometrów w trudnym terenie kilku kontynentów. Ekipa złożona z Czechów, Polaków i Słowaka wybiera się za kilka tygodni do Australii i Azji Południowo-Wschodniej.
A wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy to żółty trabant z Czechami na pokładzie przejechał o własnych siłach pustynne regiony Azji Centralnej (15 tysięcy kilometrów). Marek Tomalik opowiada, że materiał filmowy przywieziony przez Czeską ekipę z podróży stał się najpopularniejszym w Czechach serialem.
Goście Pawła Drozda opowiadają o pokonywaniu trudności technicznych i o tym, co się dzieje, gdy w trasie dach trabanta łamie się pod ciężarem bagaży. Tłumaczą też, dlaczego na wyprawę nie załapał się traktor...
***
Tytuł audycji: Do południa
Prowadził: Paweł Drozd
Goście: Marcin Obałek (polski uczestnik wyprawy) i Marek Tomalik (znawca Australii i doradca Transtrabant 2015)
Data emisji: 26.02.2014
Godzina emisji: 10.15
(fbi/iwo)