Góry, lawina i brutalna prawda o nas w filmie "Turysta"
2015-02-06, 02:02 | aktualizacja 2015-02-06, 09:02
- W kinie często przejaskrawiamy obraz świata, przez co staje się on bardzo brutalny. Ja próbuję ten dramatyzm znaleźć np. w poczuciu wstydu, bo to jest coś, z czym mogę się zidentyfikować - opowiada Ruben Őstlund.
Posłuchaj
Film "Turysta" opowiada historię szwedzkiej rodziny, która na pięć dni wyjeżdża w Alpy i staje w obliczu siły wyższej. Choć po zejściu lawiny nikomu fizycznie nic się nie stało, to dochodzi do emocjonalnej katastrofy. Reżyser Ruben Őstlund przyznaje, że od lat szukał wymówki, by móc wrócić z kamerą w góry. W początkach swej kariery robił filmy narciarskie w europejskich i amerykańskich kurortach. - Odkąd znalazłem się w szkole filmowej poszukiwałem historii na film fabularny, którą mógłbym umieścić zimą w górach. Było to trudne, bo narciarskie kurorty są kiczowate i nie ma tam wiele miejsca na egzystencjalne niepokoje - opowiada.
Artysta podkreśla, że w trywialnej codzienności stara się szukać momentów, które każą nam bardzo mocno reagować. - Dla mnie najważniejsze to sportretować świat, jakiego doświadczam. Społeczna czy towarzyska nieporadność, kiedy nikt nie wie co powiedzieć, gdy ktoś łamie społeczne normy, oczekiwania wobec tego, jak się powinniśmy zachować - mówi Őstlund.
Szwed nie kryje, że nigdy nie miał ulubionego reżysera, którego starałby się naśladować, a interesował się sztuką filmową głównie ze względów technicznych. Obecnie inspiracje czerpie z filmów umieszczanych w internecie, m.in. na You Tube.
Ruben Őstlund wymyślił bardzo oryginalny sposób na wywołanie u dziecięcych aktorów strachu, gdy widzą załamanie nerwowe filmowego taty. - Przyniosłem na plan płytę z norweskim death metalem i zagrałem im to - wspomina scenarzysta.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadziła: Katarzyna Borowiecka
Gość: Ruben Őstlund (szwedzki reżyser i scenarzysta)
Data emisji: 5.02.2015
Godzina emisji: 21.07
(sm/mp)