"Ziarno prawdy" - świetnie skonstruowana opowieść
2015-02-01, 16:02 | aktualizacja 2015-02-02, 13:02
- Przygoda z "Ziarnem prawdy" rozpoczęła się dla mnie ponad dwa lata temu. Wtedy w moje ręce trafiła powieść. Najpierw przeczytała ją moja żona Magda, ja nie znałem Miłoszewskiego wcześniej - mówi Borys Lankosz.
Posłuchaj
- Przeczytałem książkę i poczułem, że mam do czynienia z historią, która jest mi w stanie dać paliwo, energię na kolejne dwa-trzy lata. Poczułem, że to świetnie skonstruowana opowieść - opowiada reżyser.
Gość Ryszarda Jaźwińskiego wspomina, że pisarz podszedł bardzo sceptycznie do ekranizacji. - Miał ochotę na to, żeby sprzedać prawa do powieści możliwie najlepiej i mieć to z głowy. Jednak skończyło się inaczej, tak jak ja chciałem, bo bardzo mi zależało, żeby autor był przy mnie - dodaje.
Odpiera też zarzuty, że w filmie brakuje kilku postaci i wątków znanych z książki. - Skróty musiały nastąpić, to normalne przy adaptacji. Zygmunt Miłoszewski jest bardzo szczęśliwy z powodu tej adaptacji. Myślę, że wykonaliśmy kawał naprawdę dobrej roboty - mówi Borysz Lankosz.
W audycji rozmawialiśmy również z:
- Anną Biedrzycką-Sheppard - nominowaną do Oscara za kostiumy do filmu "Czarownica"
- Dominką Kawczyńską - autorką książek "Polska Miauczyńskich" oraz "Szkic do portretu filmowej Łodzi"
***
Tytuł audycji: Trójkowo filmowo
Autor: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 01.02.2015
Godzina emisji: 14.05
(mp/mk)