Amazonia, 70-metrowe drzewa, liny i dwójka Polaków

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Amazonia, 70-metrowe drzewa, liny i dwójka Polaków
Marzena i Krzysztof Wystrachowie wspinali się na drzewa, które mierzą nawet 70 metrówFoto: z arch. Marzeny i Krzysztofa Wystrachów

Wspinali się na wysokość kilkudziesięciu metrów, spali na drzewach i odganiali od siebie pająki i agresywne ptaki. O tym po co to wszystko opowiedzieli w Trójce.

Posłuchaj

Amazonia, 70-metrowe drzewa, liny i dwójka Polaków (Do południa/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Ściana zieleni, kłębowisko roślin. Tam właśnie ruszyli Marzena i Krzysztof Wystrachowie. W boliwijskiej części Amazonii, w dżungli, która w tym miejscu spotyka się już z Andami, postanowili poznać miejscowe drzewa - wchodząc na nie. Krzysztof jest z zawodu arborystą, czyli kimś w rodzaju lekarza drzew.

- Każde drzewo było dla nas niespodzianką, każde z nich ma mnóstwo mieszkańców - owady, pająki i mrówki, które wchodzą pod ubrania - mówiła Marzena, a Krzysztof dodał, że najgroźniejsze z nich mają do czterech centymetrów długości i śmiało można nazwać je osami bez skrzydeł, ponieważ żądlą. - Nazywane są mrówkami-pociskami, bo ból, który u niektórych osób wywołują jest porównywalny do bólu po postrzeleniu z broni - powiedział gość Pawła Drozda.

Małżonkowie opowiadali w studiu o nocach spędzonych w hamakach zawieszonych 40 metrów nad ziemią oraz o tym, że będąc w dżungli zawsze warto sprawdzać, czy przypadkiem nic nie schowało się w naszych butach...

***

Tytuł audycji: Do południa
Prowadził: Paweł Drozd
Goście: Marzena i Krzysztof Wystrachowie
Data emisji: 29.01.2015
Godzina emisji: 10.15

(fbi/mp)

Polecane