"Przekrój", "Polityka", "TP" - historia tygodnikami pisana

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Przekrój", "Polityka", "TP" - historia tygodnikami pisana
"Przekrój". Ilustracja na okładce numeru z 9 grudnia 1984 roku zapowiadała opowieść Andrzeja Urbańczyka o jego samotnym rejsie dookoła świataFoto: facebook.com/PrzekrojPl

Rynek czasopism w latach 60. i 70. wyglądał oczywiście inaczej niż dziś. W audycji "Trójkowy wehikuł czasu" oddamy się wspomnieniom.

Wystarczy przypomnieć instytucję "teczki" – do której kioskarz odkładał dla stałego klienta wybrane tytuły – a także rozpowszechniony zwyczaj prenumerowania nie tylko miesięczników, ale nawet tygodników. Wśród tych ostatnich kilka uformowało z pewnością sposób myślenia polskiej inteligencji. Do połowy lat 60. był to "Przekrój". Później – "Polityka" i "Tygodnik Powszechny".

Ten ostatni chętnie czytywali także ludzie, niezwiązani z Kościołem, choć podtytuł mówił wyraźnie, że to pismo katolików, a wydawcą była krakowska kuria. Publikowali w nim m.in.: późniejszy papież, ks. Karol Wojtyła, ale też np. zdeklarowany ateista Stanisław Lem.  Pod kierownictwem Jerzego Turowicza "TP" starał się być czymś w rodzaju legalnego pisma opozycyjnego w kraju, w którym opozycja była nielegalna. Za swoją pozycję płacił… malejącym nakładem (ograniczanym przez władze). W początkach lat 80. prenumeratę "TP" można było tylko odziedziczyć po zmarłym czytelniku!

Po Wehikułach o "Przekroju" i "Polityce" przyszła pora na opowieść o "Tygodniku Powszechnym", którą snuć będzie dla nas czytelnik pisma od lat 70., a w latach 1988-1999 członek jego redakcji, dzisiejszy publicysta "Polityki" – Adam Szostkiewicz. Muzycznie zaś towarzyszyć nam będą oczywiście zespoły krakowskie, nie tylko te najlepiej znane…

Na "Trójkowy wehikuł czasu" zapraszamy w sobotę (20.12) od godz. 15.05 – Sylwia Héjj i Jerzy Sosnowski

Polecane