Somalia. Kraj, który szybko zmierza ku normalności

- Somalia się zmienia i nie powinna być postrzegana jako państwo upadłe. Sami Somalijczycy patrzą optymistycznie w przyszłość - przekonuje Konrad Piskała, autor książki "Dryland".

Somalia. Kraj, który szybko zmierza ku normalności

Mieszkańcy Somalii chcą, by życie w ich kraju wróciło do normalności

Foto: Konrad Piskała

Somalia: dążenie do normalności (Do południa)
+
Dodaj do playlisty
+

Czy kraj naprawdę istnieje i spełnia swoją funkcję? To przecież tutaj helikopter stanął w ogniu, to stąd w morze wyruszają współcześni piraci. Od roku 1991 przez Somalię przetaczają się wszelkie możliwe katastrofy: wojna domowa, rządy islamskich radykałów, bombardowania obcych wojsk, susza, głód. Somalia stała się synonimem chaosu. Lecz również tutaj toczy się życie, mieszkają ludzie, działają sklepy, dzieci biegają po ulicach...
Jak zaznacza rozmówca Pawła Drozda, Somalia jest państwem, w którym funkcjonują cztery główne klany. Tradycja rodzinna decyduje o tym, do którego z nich się należy. - Podczas wojny przynależność do klanu zapewniała bezpieczeństwo - mówi Konrad Piskała.
- Somalia jest podzielona na półautonomiczne regiony, ale główne pęknięcie jest między północą a południem, czyli Somalią oraz Somalilandem, nieuznawaną przez świat islamską republiką - wyjaśnia gość Trójki. - Oczywiście, to nie jest kraj, w którym nie ma wojny. Lokalni islamscy fundamentaliści mają władzę, jednak nie należą do nich żadne miasta. W 2016 roku odbędą się tam kolejne wybory prezydenckie - mówi dziennikarz i podróżnik. - Zaskakuje mnie, że Somalijczycy z taką determinacją chcą pokazać, że ich życie jest normalne - dodaje.

***

Tytuł audycji: Do południa
Prowadził: Paweł Drozd
Gość: Konrad Piskała
Data emisji: 11.12.2014
Godzina emisji: 10.15
(mk/mp)

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.