"Alternatywy 4" w nowej wersji. Bez cenzury
2014-09-11, 15:09 | aktualizacja 2014-09-12, 15:09
Kamil Śmiałkowski, krytyk filmowy i badacz popkultury, mówił w radiowej Trójce o serialu "Alternatywy 4", który w nowej odsłonie wyemituje TVP.
Posłuchaj
Serial "Alternatywy 4" po raz pierwszy został wyemitowany prawie 28 lat temu. Nieliczni wówczas wiedzieli, że oryginalna wersja reżyserska wygląda inaczej. Przygotowania do opracowania pełnej wersji serialu rozpoczęły się kilka lat temu. Porównując listy montażowe z rzeczywistą zawartością zapisów, którymi dysponowała Telewizja Polska, udało się odnaleźć wiele ocenzurowanych fragmentów (cenzurowano całe sceny oraz fragmenty scen, które w momencie premiery wyraźnie odnosiły się do panującej wówczas władzy) i wskazać ich pierwotne umiejscowienie w serialu.
Kamil Śmiałkowski tłumaczył w rozmowie z Katarzyną Borowiecką, że chętnie oglądamy produkcje, które są "kultowe", dlatego z jeszcze większą ciekawością czekamy na nową odsłonę serialu "Alternatywy 4". - Prawdziwa "kultowość" polega na tym, że coś, co znamy absolutnie na pamięć, z przyjemnością oglądamy po raz kolejny - podkreślił gość Trójki. - Jeśli coś jest dodane, pojawiają się nowe sceny, coś jest odgrzebane, tym większa radość wśród fanów - dodał.
Śmiałkowski podkreślił, że po tym serialu doskonale widać, że mnóstwo rzeczy zostało gdzieś wycięte, przemieszane i niewyświetlone. - Sam jestem ciekawy, co teraz zobaczymy. Cenzura wycinała konkretne żarty i ujęcia, dlatego warto teraz zrobić porównanie - mówił badacz popkultury.
Posłuchaj całej rozmowy Katarzyny Borowieckiej z Kamilem Śmiałkowskim na temat wzbogaconej wersji serialu "Alternatywy 4".
(mr/mk)