Powstanie Warszawskie mało znane: na Pradze i w Legionowie
2014-08-01, 18:08 | aktualizacja 2014-08-06, 18:08
Nie wszyscy wiedzą o Powstaniu Warszawskim na Pradze. - Choć trwało krótko, to żołnierze przedostali się potem na lewą stronę Wisły i tam walczyli - mówiła Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego. Również w Legionowie 1 sierpnia zaczęły się starcia.
Posłuchaj
Śródmieście, Żoliborz, Wola, Mokotów, Ochota - o powstańczych walkach w tych dzielnicach zwykle mówi się najwięcej w związku z wydarzeniami sprzed 70 lat. Tymczasem Powstanie Warszawskie, choć na krótko, wybuchło też na prawym brzegu Wisły, na Pradze. A zdecydowanie najmniej znaną częścią zrywu z 1944 roku są starcia, do których doszło w Legionowie. Pomimo, że to miejscowość położona poza granicami stolicy - tam też wybuchło powstanie.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Mariusz Kraszewski ze Starostwa Powiatowego w Legionowie powiedział, że Legionowo było w strukturach Armii Krajowej i uwzględniono je w planach Powstania Warszawskiego. Wyjaśnił, że znajdowało się ono w Okręgu Warszawskim AK, w 7. Obwodzie ”Obroża” w 1. Rejonie pod pseudonimem Marianowo-Brzozy. Jak dodał, dowódcy powstania na pewno zakładali w swoich rachubach, że Niemcy będą próbowali sprowadzić dodatkowe jednostki do miasta, by zdusić zryw. - Ważną rolą Legionowa była postawienie zapory, uniemożliwienie Niemcom dostarczania posiłków, poprzez przerwanie linii komunikacyjnych, kolejowych - mówił gość Trójki. Mariusz Kraszewski opowiadał, że w Legionowie walki rozpoczęły się w kilku miejscach na raz: np. tam, gdzie przez miejscowość prowadziła szosa warszawska i na granicy Chotomowa i Legionowa, gdzie przebiegały tory. Kraszewski mówił, że kontakt z lewobrzeżną Warszawą był bardzo nikły, meldunki były rzadkie, czasem spóźnione, trzymano się planu sprzed wybuchu insurekcji.
Wśród obwodów powstańczych największym wydaje się praski. Do walk zmobilizowano tam 3000 żołnierzy. Dowodził nimi ppłk Antoni Żurowski, ps. Bober. - Głównymi zadaniami Obwodu Praga były obrona Warszawy od wschodu, także opanowanie dzielnicy. Trzeba było zająć około 50 obiektów. Należało też nawiązać współpracę z Armią Czerwoną, która znajdowała się opodal - opowiadała Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego. Zaznaczyła, że bardzo istotne było zdobycie mostów - to decydowało o utrzymaniu łączności z dowództwem. Jak zauważyła, to było nie do wykonania, gdyż przeprawy przez rzekę były silnie obsadzone przez oddziały niemieckie, a tuż przed początkiem insurekcji zostały zaminowane. W rezultacie również był problem z łącznością. Utracka dodała, że trzeba uwzględnić, iż Praga pod koniec lipca 1944 roku stała się zapleczem frontu.
Katarzyna Utracka zaznaczyła, że pierwszego dnia udało się zdobyć kilka obiektów w centrum dzielnicy, ale najważniejsze zostały w rękach wroga. Zajęto je jednak na kilka, kilkanaście godzin i powstańcy musieli się z nich wycofać. Dodała, że 4 sierpnia dowódca wydał rozkaz, by ci, którzy posiadają broń, przeprawiali się do lewobrzeżnej Warszawy, by wspomóc walki powstańcze. Jak mówi, np. do Puszczy Kampinoskiej z Pragi przedostało się około 650 żołnierzy.
Serwis specjalny POWSTANIE WARSZAWSKIE >>>
Program obchodów 70. rocznicy Powstania Warszawskiego >>>
Gośćmi ”Pulsu Trójki” byli Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego i Mariusz Kraszewski ze Starostwa Powiatowego w Legionowie.
Rozmawiał Damian Kwiek.
agkm/mp