Repatriacja niespełnionym marzeniem wolnej Polski?
Pierwsze polskie rodziny przyjechały z Kazachstanu do gminy Niepołomice w latach 90. Wtedy wierzono, że szybko uda się ściągnąć do Polski wszystkich, którzy przyznają się do naszego kraju. Nie udało się, repatriacja jest niespełnionym marzeniem 25-lecia wolnej Polski.
Foto: East News/Glow Images
Ci, którzy znaleźli się z powrotem w Polsce, próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Znajdują pracę, ich dzieci uczą się w szkole języka polskiego. Są tacy, którzy nie mają za co wyjechać, nie mają co sprzedać. Taka jest sytuacja Polaków w Kazachstanie - mówi bohaterka reportażu, która wróciła do kraju. - Trzeba czekać na sponsora, który pomoże się przenieść - dodaje.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>
- Zapraszającym może być gmina, starosta, jednostka prawna lub osoba prywatna, która jest najbliższą rodziną repatriantów. Każdy z tych podmiotów musi wykazać, że jest w stanie zapewnić mieszkanie i źródło utrzymania na minimum rok - tłumaczy Lucyna Gajda, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.
Dodatkowo, żeby przyjechać do Polski trzeba zdać egzamin "z polskości". - Ile dopływów ma Wisła? Z czego składa się makowiec? Kto jest patronem Krakowa? Na takie pytania nie potrafi często odpowiedzieć niejeden Polak - mówi Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów Rzeczpospolitej Polskiej.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Puste stepy", który przygotowała Ewa Szkarłat.
"Reportaży" w Trójce można słuchać od poniedziałku do czwartku o 18.15.
(fbi/mk)