Jerzy Sosnowski gościem "Klubu Trójki"
2014-05-29, 12:05 | aktualizacja 2014-05-30, 08:05
Jeszcze tylko 3 odcinki do końca naszej lektury "Spotkajmy się w Honolulu". Obiecywałam, że będzie ciąg dalszy wpisu na stronie internetowej tej powieści. Oto on.
"Spotkajmy się w Honolulu" jest powieścią zbudowaną według najlepszych wzorców budowania narracji. Jerzy wskazuje … "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta. Chwyt, który zastosował w swojej najnowszej powieści polega na tym, że dwa czasy akcji pozwalają na zestawienie obok siebie bohatera z jego młodości i 52 lata później. Tym bohaterem jest główna postać kobieca – Roma. Jest więc w powieści rok 1962 oraz rok 2013. W planie współczesnym głównym bohaterem jest Piotr.
"Spotkamy się w Honolulu" - nowa powieść Jerzego Sosnowskiego
W finale, teraz już możemy zdradzić, te dwa czasy mieszają się. Wcześniej – przeplatają. Zwracam na to uwagę, bo poza tym, że intryga jest bardzo wciągająca, sposób jej prowadzenia jest godny świetnego polonisty, kiedyś krytyka, nauczyciela literatury polskiej.
Interesujące jest, jak Jerzy literacko "wykorzystuje" swoje pasje. Warto zastanowić się, czy obecny jest tu przedmiot jego fascynacji z czasu studiów czyli pewien modernistyczny autor; z przyjemnością można też śledzić jego z innej dziedziny pasję, jaką jest historia polskiego big beatu i, jak koresponduje tematyk książki z audycją "Trójkowy wehikuł czasu".
Ja, powieści Jerzego cenię za niepowtarzalny nastrój, obecną we wszystkich tajemnicę, "powiew metafizyki". Resztę, czyli rozwinięcie powyższych uwag odnajdą Państwo w "Klubie Trójki" 29 maja między 21.05 a 22.00.