Łukasz Brunacki swata niepełnosprawnych w sieci. "Po co żyć tylko dla siebie?"
2014-05-22, 11:05 | aktualizacja 2014-05-22, 12:05
Kiedy Łukaszowi Brunackiemu coś się nie udaje, natychmiast zaczyna szukać sposobu na obejście tego problemu. Choć nie ma obu dłoni, żyje normalnie i próbuje pomóc innym niepełnosprawnym w znalezieniu miłości.
Posłuchaj
Łukasz Brunacki z Torunia jest niepełnosprawny od urodzenia. Mimo że nie ma dłoni, jest bardzo aktywny. Stworzył pierwszy w Polsce portal randkowy dla niepełnosprawnych "Zaklęci w sobie". Sam także znalazł miłość w internecie. Bohater reportażu kiedyś denerwował się, gdy wytykano go palcami. Chodził do przedszkola i szkoły dla pełnosprawnych dzieci i wiele razy spotykał się z zaczepkami. Teraz nie zwraca już uwagi na spojrzenia i uwagi innych. Przyznaje, że cieszy się, gdy ktoś wyciąga do niego rękę na powitanie, bo czuje się wtedy normalnie.
Posłuchaj innych Trójkowych reportaży >>>
Wszystkie czynności wykonuje sam. - Jeżeli czegoś nie potrafię zrobić sam za pierwszym razem, to włącza mi się myślenie, że muszę znaleźć szybko jakiś sposób i udaje się - wyjaśnia Łukasz Brunacki.
Jak wyjaśnia, pomysł na portal randkowy dla osób niepełnosprawnych chodził mu po głowie od wielu lat. W końcu postanowił go zrealizować. - Potrzebuje mieć jakiś cel, jakieś wyzwanie, muszę coś robić, bo inaczej się nudzę - powiedział. Zaczął od sprawdzenia, czy w internecie nie ma już takiej strony. Okazało się, że niepełnosprawni pytają na forach o miejsce, gdzie mogą poznać inne takie osoby.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>
Obecnie portal "Zaklęci w sobie" ma 550 zarejestrowanych kont. Łukasz bardzo liczy na informacje od użytkowników, czy komuś udało się już znaleźć drugą połówkę. Jak zaznacza, byłaby to dla niego największa nagroda. Dodaje, że sam jest człowiekiem, który bardzo potrzebuje kontaktu. - Po co żyć? Samemu dla siebie? Trzeba wykazywać jakieś zaangażowanie - wyjaśnił.
Swoją miłość poznał właśnie przez internet, na tradycyjnym portalu randkowym. Po roku znajomości Małgosia jest jego narzeczoną i planują wspólną przyszłość. Ale bohater reportaży wspomina, że niełatwo jest znaleźć w sieci tę właściwą osobę, bo wiele osób nie pisze o sobie prawdy lub zamieszcza nieprawdziwe zdjęcia. - Idąc na takie spotkania byłem zażenowany, że ktoś mnie oszukał. Ja, pomimo że nie mam rąk, publikowałem takie zdjęcia, żeby było widać jak wyglądam - wyjaśnił.
Małgosia wspomina, że to ona zaczepiła Łukasza i tak naprawdę nie zwracała uwagi na jego niepełnosprawność. - Wyszłam z założenia, że jeśli ten chłopak ma tyle lat i mieszka sam, to funkcjonuje - powiedziała.
Jak dodała, więcej zmartwień mają z tego powodu jej rodzice, którzy obawiają się, że Małgosia w przyszłości będzie sama stawiać czoła codziennym problemom. Łukasz każdego dnia stara się jednak udowodnić, że potrafi radzić sobie ze wszystkim i jeśli w przyszłości będą mieli dziecko, to będzie opiekował się nim tak samo jak jego ukochana.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Dowód miłości" autorstwa Michała Słobodziana z Radio PiK.
"Reportaży" w Trójce można słuchać od poniedziałku do czwartku o 18.15.
bk, gs