Soczi 2014. W oczekiwaniu na ceremonię otwarcia igrzysk
W piątek, 7 lutego, oficjalnie zapłonie znicz olimpijski. Rywalizacja na arenach już się jednak rozpoczęła. Wystartowało też studio olimpijskie Trójki.
Foto: PAP/EPA/FILIP SINGER
Norweska biegaczka narciarska, Marit Bjørgen, najprawdopodobniej zdobyła już olimpijskie złoto, mimo że igrzyska się jeszcze nie zaczęły. Nie chodzi jednak o medal w Soczi. Osiem lat temu Bjørgen przegrała bieg na 10 km z Estonką Kristiną Šmigun. Właśnie okazało się, że u estońskiej zawodniczki wykryto niedozwolone substancje. Wprawdzie Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) decyzję w tej sprawie ogłosi dopiero po igrzyskach, jednak już teraz przeważają głosy, że Norweżka otrzyma złoty krążek.
Trójka w Soczi. Relacje, wywiady, komentarze>>>
Amerykańskie hokeistki mogły się poczuć wyróżnione. Zauważył je przechadzający się po olimpijskich obiektach prezydent Rosji. Przywódca podszedł do sportsmenek i powiedział: "Dzień dobry, nazywam się Władimir Władimirowicz Putin". Amerykanki były zaskoczone. Później dziennikarzom powiedziały, że szef państwa był ubrany w zwykłe spodnie i t-shirt, a gdy poinformowały go, że grają w hokeja zobaczyły błysk w jego oczach.
Alpejczycy i alpejki trenowali w czwartek przed biegiem zjazdowym. Trasy są trudne, nawet bardzo trudne. Ponad połowa zjazdowców ominęła bramki, a skoki są takie, że alpejczycy mogą śmiało rywalizować ze skoczkami. Trening przerwano po zaledwie trzech zjazdach. Nasi zawodnicy - Karolina Chrapek i Maciej Bydliński - zostali sklasyfikowani w piątej dziesiątce. Mieli ponad siedem sekund straty do najlepszych.
Trójka był w Soczi przed olimpiadą. "Miasto zmienia się z tygodnia na tydzień" >>>
Swego czasu głośno było o napisie, jaki polski skoczek Jan Ziobro umieścił na swoich nartach. Sprawa wróciła przed olimpiadą. Chodzi o to, że nie można mieć na sprzęcie logotypów niektórych firm. Ziobro miał narty z zakazanym znakiem towarowym, dlatego dostał nowe. Na nich również umieścił osławiony napis. Delegat Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) zapytał naszego zawodnika, co on oznacza. - Delikatnie mu wytłumaczyłem, że mam na nartach napisane "take a relax" (w oryginale "luz w d...pie"). Miejmy nadzieję, że dostanę pozytywną odpowiedź. Powiedziałem, że napis jest mi bardzo potrzebny i muszę go mieć - wyjaśnił Ziobro.
Ze studia olimpijskiego Trójki Michał Gąsiorowski.
Więcej informacji znajdą Państwo w specjalnym serwisie Polskiego Radia Soczi 2014 >>>
(kk)