Rząd szykuje "strategię wobec seniorów"
Czy należy się cieszyć czy bać? - dyskutują o tym w 'Pulsie Trójki": dr Marzena Breza z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej i prof. Józefa Hrynkiewicz posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Foto: sxc.hu
Jednym z celów programu polityki senioralnej, w zamyśle rządu, będzie zwiększenie aktywności zawodowej osób w wieku 50+. Do 2020 roku połowa osób w wieku 55-64 lata ma być zatrudniona. Co jeszcze znajdzie się w rządowym dokumencie? Jakie oczekiwania i jakie podpowiedzi ma opozycja?
- Pracując nad długofalowymi założeniami polityki senioralnej, zastanawialiśmy się jakie działania trzeba zintensyfikować, tak aby mówić o dłuższej aktywności i to nie tylko zawodowej ale i społecznej osób starszych i by wydatki na to były mniejsze - przyznaje Marzena Breza. Dopytywana zapewnia, że chodzi o to by wydawać pieniądze racjonalniej i je efektywniej wykorzystywać. Urzędniczka ministerstwa pracy podkreśla, że rządowy program zakłada korzystanie nie tylko ze środków publicznych ale także z pieniędzy z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jak twierdzi Breza, Polacy w starszym wieku są mało aktywni zawodowo - We wskaźniku aktywności osób starszych Polska zajmuje ostatnie miejsce na 27 krajów Unii Europejskiej. Jak mówi gość Trójki, rząd aby zrealizować program zatrudnienia jak największej liczby osób powyżej 55 roku życia, oprócz wprowadzanych zmian legislacyjnych, zamierza też zintensyfikować programy szkoleń i możliwości przekwalifikowania ludzi starszych. Zapewnia też, że dokument rządowy zawiera rozwiązania nie tylko dotyczące pracy, ale też prozdrowotne, mające poprawić jakość życia osób starszych.
- Szczerze mówiąc od tego rządu nie oczekuję niczego i nie liczę już na nic - mówi Józefa Hrynkiewicz i dodaje - To o czym mówiła pani dyrektor (Breza) to jest zwyczajnie polityka zatrudnienia a nie polityka społeczna wobec ludzi starych, a tych ludzi starych będzie w Polsce coraz więcej. (...) To co różni nas (program PiS) od rządu, to sprawa m. innymi wydłużenia wieku emerytalnego - podkreśla posłanka PiS. Jej zdaniem, sytuacja na rynku pracy osób w wieku przedemerytalnym jest i tak, bez wydłużenia wieku emerytalnego, bardzo trudna. - Ze statystyk wynika, że większość ludzi w tym wieku, legitymuje się wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym. (...) Także stan zdrowia tych osób, co wykazują badania, jest bardzo marny. (...) Więc jeśli chcemy prowadzić politykę (względem starszych), to musimy ja dostosować do możliwości większości tych ludzi dla których będziemy tę politykę projektowali. Profesor Hrynkiewicz zwraca też uwagę, na fakt ogromnego, statystycznego, zróżnicowania w Polsce średniej długości życia ludzi, w zależności od miejsca zamieszkania, wykształcenia i rodzaju wykonywanej pracy. - Ta różnica sięga 12 lat - podkreśla. Przypomina postulat PiS, dotyczący wprowadzenia nowego rodzaju obowiązkowego ubezpieczenia społecznego - ubezpieczenia "od niesamodzielności życiowej". Podkreśla, że podobne ubezpieczenie funkcjonuje w Niemczech.
Z gośćmi "Pulsu Trójki" rozmawiał Marcin Zaborski.
mc