Egipt może rozbić układ sił na Bliskim Wschodzie
2011-01-31, 12:01 | aktualizacja 2011-01-31, 12:01
- Jeżeli odjedzie Mubarak, to prawdopodobnie będzie zagrożone bezpieczeństwo narodowe Izraela – przewiduje dr Jan Bury z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Posłuchaj
Z dużą ostrożnością na temat wydarzeń w Egipcie wypowiadają się oficjele z Unii Europejskiej. Wszystko wskazuje też na to, że Stanom Zjednoczonym zależy na utrzymaniu Hosniego Mubaraka przy władzy. Ameryka wspierała egipski reżim pieniędzmi i bronią. Egipt dawał jej w zamian politykę tolerancji dla Izraela jako dla swojego sąsiada.
- Jeżeli rzeczywiście upadnie reżim Mubaraka, rozpocznie się wojna podjazdowa przeciw Izraelowi. Obawiam się obawiam, że na przestrzeni najbliższych 5, 10 lat może być nawet zagrożone istnienie państwa Izrael – przewiduje dr Jan Bury z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Ekspert przypomniał, że Egipt jest od 1979 roku właściwe jedynym krajem w tym regionie, który przestał walczyć z Izraelem.
Zdaniem gościa „Trzech stron świata” jeżeli upadnie reżim Mubaraka, to zmieni się zupełnie układ sił na Bliskim Wschodzie. Przede wszystkim Iran ulegnie znacznemu wzmocnieniu. - Proszę pamiętać, że jeszcze dzisiaj Iran jest krajem słabym. Natomiast jeżeli nie będzie przeciwwagi w regionie, to Iran będzie wiodącym krajem w świecie nie tyle arabskim, co przede wszystkim muzułmańskim – tłumaczy dr Jan Bury.
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kilknąć w ikonę dźwięku w boskie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w poniedziałki i środy o 16.45.
(pg)