Obama: NATO i USA będą chronić wschodnich członków Sojuszu

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Obama: NATO i USA będą chronić wschodnich członków Sojuszu

Barack Obama podkreślił podczas wizyty w Estonii, że NATO musi pomóc w umocnieniu obronności Ukrainy, Mołdawii i Gruzji. Powiedział też, że szczyt Sojuszu musi wysłać Ukrainie wyraźny sygnał wsparcia. - Dobrym rozwiązaniem byłoby zwiększenie natowskiej obecności wojskowej w regionie - mówi Eldoradas Butrimas warszawski korespondent litewskiego dziennika "Lietuvos rytas".

Posłuchaj

Obama: NATO i USA będą chronić wschodnich członków Sojuszu (Trzy strony świata/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Obama zapowiedział, że USA będą w dalszym ciągu oferowały szkolenia i wsparcie, by pomóc umocnić się ukraińskim siłom zbrojnym. Zaakcentował zarazem, że NATO musi trzymać drzwi otwarte dla nowych członków.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Prezydent podkreślił, że NATO i USA są zobowiązane chronić wschodnich członków Sojuszu. Przypomniał, że Estonia, Litwa i Łotwa już raz straciły niepodległość. - Z NATO już nigdy więcej jej nie stracicie - zapewnił. - Będziemy bronić naszych sojuszników w NATO - każdego sojusznika. W tym sojuszu nie ma starych bądź nowych członków, starszych czy młodszych partnerów - to po prostu sojusznicy. I będziemy bronić integralności terytorialnej każdego z nich - podkreślił.

Dlaczego Litwini, Łotysze i Estończycy się boją wydarzeń na Ukrainie? - My zostaliśmy, tak jak Polska, przymuszeni do przyjęcia zupełnie innego ustroju. Takiego doświadczenia nie mają Francuzi ani Włosi. Niemcy mają bazy wojsk amerykańskich u siebie, a my widzimy co teraz dzieje się na Ukrainie. Boimy się, bo możemy być następni. Szczególnie na Łotwie i w Estonii żyje dużo Rosjan. Oni są bardzo aktywni. Niektórzy łotewscy Rosjanie walczą w tej chwili przeciwko Ukraińcom - opowiada Eldoradas Butrimas.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

Szczyt NATO z udziałem m.in. prezydenta Obamy zaplanowany jest na czwartek i piątek. W walijskim Cardiff i innych miastach Wielkiej Brytanii wprowadzono zmasowane środki bezpieczeństwa, poprzedzające spotkanie.

To największa operacja bezpieczeństwa w brytyjskiej historii. Jej koszt sięga 50 mln funtów. Mimo że obrady szczytu z udziałem 150 przywódców państw, szefów rządów i ministrów odbywają się w ośrodku wypoczynkowym Celtic Manor w pobliżu Newport, nadzwyczajne środki bezpieczeństwa wprowadzono także w innych miastach Walii i Anglii; oprócz Cardiff obowiązują także w Swansea i Bristolu. Do ludności Swansea wystosowano uspokajające komunikaty, by nie była zdziwiona obecnością dużej liczby uzbrojonych po zęby policjantów.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą przygotował Ernest Zozuń

Do słuchania audycji "Trzy strony świata" zapraszamy w poniedziałki i środy o godz. 16.45.

(PAP, IAR, Trójka, mp)

Polecane