Na Ukrainie prowokatorzy, rozmowy z wojskiem, ale spokojnie

W nocy z poniedziałku na wtorek siły porządkowe zlikwidowały barykady w centrum Kijowa. – Na szczęście noc minęła stosunkowo spokojnie – relacjonował w Kijowa wysłannik Polskiego Radia Piotr Pogorzelski.

Na Ukrainie prowokatorzy, rozmowy z wojskiem, ale spokojnie

W stolicy Ukrainy nadal trwają protesty

Foto: PAP/EPA/ALEXEY FURMAN

Piotr Pogorzelski o aktualnej sytuacji na Ukrainie: spoko, chociaż słychać i prowokacjach (Zapraszamy do Trójki - ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

Na samym Placu Niepodległości w Kijowie było w nocy dość spokojnie. - Także w budynkach zajętych przez protestujących. Chociaż oni obawiali się, że do budynków wtargnie milicja i ich wyrzuci – mówił korespondent Polskiego Radia.

Według opozycji w tłumie protestujących pojawiali się prowokatorzy, którzy zaatakowali milicjantów gazem. - Ale służby odpowiedziały spokojnie – dodał Piotr Pogorzelski.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Wśród demonstrujących był Witalij Kliczko, który próbował rozmawiać z żołnierzami. – Były też kobiety, które przekonywały żołnierzy, że po drugiej strony barykady są tacy sami ludzie, jak oni – opowiadał Piotr Pogorzelski.

Jednocześnie zajęte zostały siedziby partii opozycyjnych. Co to może oznaczać? Jaka jest szansa na rozmowy pokojowe?

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Piotrem Pogorzelskim. Audycję prowadził Marcin Łukawski.

(ei)