UE wobec Ukrainy: "bardzo niefortunne było tworzenie atmosfery walki"

- Umowa stowarzyszeniowa stała się elementem rywalizacji o Ukrainę przez dwa zewnętrzne podmioty: Unię Europejską i Rosję. Taka reprezentacja procesu jest nieprawdziwa, gdyż umowa ma służyć Ukrainie i jej rozwojowi - mówi prof. Aleksander Surdej, kierownik Katedry Studiów Europejskich Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

UE wobec Ukrainy: "bardzo niefortunne było tworzenie atmosfery walki"

Demonstracja na placu Niepodległości w Kijowie

Foto: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

UE wobec Ukrainy: "bardzo niefortunne było tworzenie atmosfery walki" (Trójka/Euranet)
+
Dodaj do playlisty
+

Blisko pół miliona osób protestowało w niedzielę w Kijowie, mieszkańcy Ukrainy domagają się ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycza, który odstąpił od podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Padają żądania rozwiązania parlamentu oraz nowych wyborów. Przywódcy opozycji powiedzieli, że nie opuszczą Majdanu. Zapowiedzieli także organizację wielkiego miasteczka namiotowego na placu. Milicja wielokrotnie użyła siły, kilkaset osób zostało rannych.

- W tej chwili podstawową kwestią jest doprowadzenie do efektywnych rozmów między przedstawicielami opozycji i władzy. Opozycja nie kontroluje protestów na Ukrainie - to różnica w stosunku do wydarzeń sprzed dziewięciu lat. Akcje mają charakter spontaniczny, nie ma jednego organizatora pikiet - ocenia Arkadiusz Sarna z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Ekspert OSW mówi, że w tej chwili łatwo krytykować unijną ofertę wobec Ukrainy. - Trzeba przyznać, że była ona słaba dla ukraińskich władz. Ale warto zadać sobie pytanie, czy Unia powinna kierować się ich interesem, czy raczej interesm Ukrainy jako państwa - dodaje.

O sytuacji na Ukrainie - czytaj tu>>>

- Unia Europejska nie zrobiła rzeczy bardzo podstawowej - nie określiła perspektywy członkostwa. Oprócz tego bardzo niefortunne było tworzenie atmosfery walki. Umowa stowarzyszeniowa stała się elementem rywalizacji o Ukrainę przez dwa zewnętrzne podmioty: Unię Europejską i Rosję. Taka reprezentacja procesu jest nieprawdziwa, gdyż umowa ma służyć Ukrainie i jej rozwojowi - mówi prof. Aleksander Surdej, kierownik Katedry Studiów Europejskich Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

W audycji z udziałem słuchaczy głos zabrali również reporterzy i dziennikarze Polskiego Radia: Piotr Pogorzelski, Ernest Zozuń i Beata Płomecka oraz redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota.