"Republika marzeń" była przełomem dla Republiki
2013-11-09, 20:11 | aktualizacja 2013-11-16, 19:11
- Muzykę traktujemy jako medium, formę przekazu - mówił Grzegorz Ciechowski po wydaniu przez zespół Republika płyty "Republika marzeń". Był rok 1995. Ta data okazała się dla zespołu bardzo ważna.
Posłuchaj
Płyta Republiki "Republika marzeń" oprócz tytułowego przeboju zawierała też takie hity jak "Zapytaj mnie czy cię kocham" czy "Jestem poławiaczem pereł". O albumie opowiedzieli, w "Historii pewnej płyty", Leszek Biolik i Zbigniew Krzywański - byli członkowie zespołu, Jerzy Tolak - menadżer Republiki i Marek Niedźwiecki, dziennikarz Trójki.
Koncert pamięci Ciechowskiego [wideo]>>>
Grzegorz z Ciechowa i 80-latki frazujące niczym Tracy Chapman>>>
Republika: Musimy iść dalej...>>>
- To płyta oczyszczająca. Wtedy, w 1995 roku, otworzyła się nowa epoka w twórczości zespołu - opowiada Leszek Biolik. - Mimo, że wielu uznaje album za najmniej udany w historii zespołu, to jednak bardzo ważny dla nas longplay - dodaje muzyk.
Poznaj prawdziwe historie powstawania najważniejszych, polskich płyt>>>
Według Marka Niedźwieckiego dla zespołu Republika to był czas przełomowy. - Oni nie wiedzieli w którą stronę pójdą, co się będzie dalej działo - mówi dziennikarz.
Dla Grzegorza Ciechowskiego był to bardzo trudny okres, był świeżo po rozstaniu z Małgorzatą Potocką. - Wszystkie teksty na "Republice marzeń" są niezwykle osobiste - wspomina Zbigniew Krzywański. Muzycy zgodnie podkreślają, że po skończeniu trudnej pracy nad tą płytą, przystępowali do pracy nad kolejną z czystymi umysłami.
Na "Historię pewnej płyty" zapraszamy w każdą sobotę o godz. 18.05.
Audycję przygotowała Anna Gacek
(mp)