Mieczysław Kosz: jazzman romantyczny

– Był postacią tragiczną, ale jakże piękną. Osobą wyjątkowo potrzebującą ciepła, miłości i opieki – mówił Michał Margański. Bohaterem kolejnego odcinka "Kwadransa jazzu" był Mieczysław Kosz.

Mieczysław Kosz: jazzman romantyczny

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: Mourner/Flickr.com

Mieczysław Kosz: jazzman romantyczny (W tonacji Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Niewidomy pianista i kompozytor jest jednym z tych artystów, których wpływ na polską szkołę jazzu bardzo trudno przecenić. Jego styl to połączenie jazzowej pianistyki z tradycjami muzyki romantycznej i elementami polskiego folkloru.

Pod koniec lat 60. – jako jeden z prekursorów – nagrywał dla Polskiego Radia. Współpracował m.in. z  Januszem Stefańskim i Janem "Ptaszynem" Wróblewskim, grał na festiwalach Jazz Jamboree i Jazz nad Odrą. Jest autorem płyty "Reminiscence" (1971), do której okładkę przygotował Marek Karewicz.
Mieczysław Kosz był bardzo cenionym jazzmanem. Pod względem stylistycznym często porównywano go do Billa Evansa. Zginął tragicznie w 1973 roku, wypadając z okna mieszkania – nie wiadomo, czy było to samobójstwo, czy tragiczny wypadek.

Na "Kwadrans Jazzu” zapraszamy w każdy piątek o godz. 15.45. Audycja przygotowywana jest wspólnie z Narodowym Instytutem Audiowizualnym.

/