Czy Platforma Obywatelska podniesie się po aferze taśmowej?
Gośćmi Beaty Michniewicz w "Pulsie Trójki" są posłowie: Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej i Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości.
Jacek Protasiewicz
Foto: Parlament Europejski
- Oczekuję wyjaśnień i wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które dopuszczają się tego typu zachowań - powiedziała Julia Pitera, komentując tzw. "taśmy Protasiewicza", czyli sprawę korupcji politycznej w strukturach dolnośląskiej PO.
- Właśnie po to, by wyjaśnić tę sprawę zbiera się zarząd Platformy - podkreśliła posłanka i dodała: - jeśli osoby odpowiedzialne zostaną ukarane, to z pewnością się wszystko uspokoi. Pitera odniosła się do postulatu PiS, aby premier Tusk wyjaśnił w Sejmie sytuacje do jakiej doszło w Platformie Obywatelskiej. - Nie przypominam sobie, jak wyszła sprawa tzw. taśm posłanki Beger, żeby zbierał się zarząd PiS, żeby zostały wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje i żeby PO domagała się wyjaśnień od premiera Jarosława Kaczyńskiego - mówi polityk PO.
- Nie ma sensu prowadzić sporu z opozycją "kto bardziej, kto więcej, kto mocniej", tylko trzeba rozwiązać ten problem w PO. Gość Trójki uważa, że zamieszani w "aferę taśmową" powinni być wyrzuceni z partii. Pitera precyzuje, że chodzi jej o osoby - które bezpośrednio uczestniczyły w zdarzeniu.
- Ta afera (...) pokazuje ilu działaczy dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej czerpie pełnymi garściami ze spółek zależnych od KGHM, to są dziesiątki takich osób - mówi Joachim Brudziński - Słyszymy, ze żony, wujowie, ciotki, dzieci i wnuki, (...) każdy kto ma dostęp do ucha polityka obławia się synekurami w KGHM. (...) A to jest tylko jedno województwo i jeden zakład. A ile jest w Polsce województw i ile takich zakładów - pyta poseł PiS i dodaje: - W końcu opinia publiczna zobaczyła, ze "król jest nagi". Zobaczyła co jest za kotarą, która była rozciągnięta między opinią publiczną a tym co naprawdę w PO się dzieje. Brudziński przyznaje, że korupcja polityczna zdarza się w każdej partii ale , jego zdaniem, w wypadku PO skala tej korupcji - jest nieporównywalna. - Nawet SLD może się uczyć od Platformy, jak zawłaszczać państwo - dodaje polityk.
Z gośćmi "Pulsu Trójki" rozmawiała Beata Michniewicz
mc