"Unii nie stać, aby przyjąć wszystkich uchodźców"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

- Nie można powiedzieć, że Unia Europejska jest bezczynna, ale politycy pojedynczych krajów wola od siebie odsuwać problem imigrantów. Mówią "nie możemy przegrać wyborów przez to, że otworzymy granice" - opowiada Bogusław Sonik, europoseł.

Posłuchaj

"Unii nie stać, aby przyjąć wszystkich uchodźców" (Magazyn Europejski/ Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Jak przypomina gość "Magazyny Europejskiego" Wspólnota od lat jest największym dostarczycielem pomocy humanitarnej. Prowadzi programy pomocowe dla uchodźców, którzy przybyli do Europy w poszukiwaniu lepszego życia, ale także stara się wspierać przemiany w krajach, z których uchodźcy pochodzą. Potrzeba jednak nowej europejskiej polityki.  - W USA losuje się co roku pewną ilość wiz. Unii Europejskiej nie stać, żeby przyjąć wszystkich uchodźców - mówi europoseł Sonik (PO).

Tragedia u wybrzeży Lampedusy - czytaj więcej

W ocenie Rafała Kostrzyńskiego z UNHCR (organ OZN ds.uchodźców, pełna nazwa to Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców) rozmowa o milionach uchodźców, którzy mogliby dotrzeć do Europy jest nieco abstrakcyjna. - Obecnie mówimy o dziesiątkach tysięcy. Miliony uchodźców przedostają się do krajów ościennych Syrii,  to jest realny problem. Osoby dramatycznie potrzebujące pomocy muszą przedostawać się do krajów takich jak Jordania, Liban czy Irak, który sam jest pogrążony w głębokim chaosie, bo Europa nie uważa, że jej nie stać na ich przyjęcie. 80 procent uchodźców znajduje schronienie w najuboższych krajach świata -podkreśla gość Kuby Strzyczkowskiego.

O dramacie uchodźców znów zrobiło się głośno po kolejnej tragedii u wybrzeży Lampedusy, do której doszło 3 października. Statek z uchodźcami wyruszył z jednego z portów w Libii i po co najmniej kilkunastu godzinach żeglugi znalazła się w pobliżu włoskiej wyspy leżącej między Afryką i Europą. Chcąc zwrócić na siebie uwagę straży przybrzeżnej, uchodźcy rozpalili na pokładzie ognisko. Zajęła się od niego cała drewniana struktura. Jednostka w szybkim tempie poszła na dno. Według relacji ocalonych, na pokładzie było 500 osób, 365 z nich zginęło.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z udziałem słuchaczy, w której wypowiadali się także: Rafał Dymek, polska Fundacja im. Roberta Schumana, Ewa Piechota, rzeczniczka Urzędu ds. Uchodźców.

Polecane