Salon Niezależnych: Weiss, Kleyff i Tarkowski - trio nie do podrobienia

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Salon Niezależnych: Weiss, Kleyff i Tarkowski - trio nie do podrobienia
Jacek Kleyff (z lewej) i Michał Tarkowski - 3.01.2004 r. Teatr StudioFoto: PAP/Andrzej Rybczyński

- Dobrze pamiętam pierwszy wspólny występ z Januszem Weissem i Jackiem Kleyffem w Salonie Niezależnych. To był dzień gomułkowskich podwyżek na mięso, 30 grudnia 1970 roku - wspominał Michał Tarkowski w "Godzinie prawdy".

Posłuchaj

Salon Niezależnych: Weiss, Kleyff i Tarkowski - trio nie do podrobienia (Godzina prawdy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Kiedy wraz z Januszem Weissem i Jackiem Kleyffem współtworzył legendarną grupę kabaretową Salon Niezależnych o Michale Tarkowskim było głośno. Później aktor, scenarzysta i reżyser zdecydował się jednak pozostać na uboczu życia artystycznego.
- To, że nie każdy wie kim jest Michał Tarkowski, nie oznacza, że nic nie robię - mówił gość "Godziny prawdy". – Przeciwnie, dużo pracuję, w ubiegłym roku akademickim w siedmiu grupach studenckich, ponad siedemdziesięciu studentów uczyłem montażu filmowego – wyjaśniał Michał Tarkowski.
Michał Tarkowski skończył architekturę na Politechnice Warszawskiej i jak twierdzi, już podczas studiów wiedział, że w tym zawodzie nie ma perspektyw. – Mogliśmy budować tylko  z wielkiej płyty, ale studia były burzliwym okresem, bo po drodze wydarzył się Marzec ’68 – podkreślał gość Michała Olszańskiego.
- Bardzo ważną w tamtym okresie dla mnie osobą był mój starszy brat, który był wtedy asystentem profesora Baumana – wspominał Tarkowski. – Nie bał się władzy i wkraczał na teren amerykańskiej ambasady, by wypożyczyć płyty jazzowe – opowiadał.

Wszystkie audycje z cyklu "Godzina prawdy" znajdziesz TU<<<

Piosenki Niezależnych - słuchaj na moje.polskieradio.pl<<<
Muzyka zafascynowała braci Tarkowskich. - Słuchaliśmy bluesa, folku, muzyki korzeni Ameryki, ale też graliśmy stając się ozdobą wydarzeń towarzyskich – dodał współzałożyciel Salonu Niezależnych.
Tarkowski opowiadał, że Salon Niezależnych kształtował się przez dosyć długi czas. – Z Jackiem Kleyffem poznałem się na wydziale architektury. Na trasie pomiędzy pracownią kreślarską, a toaletą ucinaliśmy sobie pogawędki o motocyklach – wspominał Tarkowski. – Szybko okazało się, że Jacek bardzo zgrabnie składa rymy,  dlatego dołączył do mnie i do brata i stał się ozdobą naszych imprez - dodał.
Michał Tarkowski w rozmowie z Michałem Olszańskim podkreślił też, że "zaczynem Salonu Niezależnych" byli przede wszystkim Janusz Weiss i Jacek Kleyff. – Jeszcze był taki trzeci gość, Roman Walisiak, ale Walisiak był takim smutnym balladzistą i nasze drogi się rozeszły - dodał.

Rozmawiał Michał Olszański.

"Godzina prawdy" na antenie Trójki w każdy piątek o godz. 12.05.

(ah)

Polecane