Koalicja PO z SLD? "Z tej randki może nic nie wyjść, ale..."
2013-10-17, 09:10 | aktualizacja 2013-10-17, 09:10
Łukasz Lipiński ("Polityka Insight") i Agaton Koziński ("Polska The Times") w radiowej Trójce zabrali głos w sprawie ewentualnej koalicji PO z SLD. Zdaniem komentatorów taki scenariusz jest możliwy, ale za wcześnie na konkretne deklaracje.
Posłuchaj
Łukasz Lipiński stwierdził, że w tym momencie o takiej koalicji nie można mówić i ona nie istnieje, ale w najbliższej przyszłości takie połączenie może być dla PO wręcz koniecznością.
- Logika polityczna przed następnymi wyborami może sprawić, że Platforma Obywatelska osiągnie razem z PSL tak słaby wynik wyborczy, że jedynym wyjściem dla PO, żeby się utrzymać przy władzy, będzie koalicja z SLD - podkreślił gość Trójki.
Komentator dodał, że jest to sytuacja niewygodna dla Platformy, ale przede wszystkim dla SLD.
- Bycie w opozycji i jednocześnie bycie kandydatem, można powiedzieć "narzeczonym", jest dla partii Leszka Millera bardzo niewygodne i widać jak on lawiruje. Z jednej strony nie chce spalić mostów do Platformy, z drugiej natomiast chce uwiarygodnić się jako partia opozycyjna - zaznaczył Lipiński.
Agaton Koziński przypomniał, że Leszek Miller mówił kiedyś, że nie chce, by ktoś kiedykolwiek kładł go do jednego łóżka z Jarosławem Kaczyńskim. Zdaniem komentatora, kładzenie go obok Donalda Tuska też jest przedwczesne.
- Można to określić jako pierwsze randki, ale z tych randek może kompletnie nic nie wyjść. Mam wrażenie, że SLD cały czas gra na dwa fronty. Z jednej strony zachowuje się jak przyszły koalicjant: jest miły, uśmiecha się i przesyła kwiaty. Z drugiej strony zachowuje się jak twarda opozycja, która trzyma z tyłu nóż i zaczyna go stopniowo pokazywać - wyjaśnił Koziński.
Gość Trójki dodał, że jesteśmy w takim momencie, że wybory mogą pójść w dwie strony, a od sytuacji Platformy zależy jak dalej będzie się kształtowała scena polityczna.
Rozmawiał Krystian Hanke.
mr