Maastricht - za co studenci kochają to miasto?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Maastricht - za co studenci kochają to miasto?
Maastricht wiele budynków otrzymuje nowe życie, biblioteka znajduje się w dawnym kościele, wydział ekonomi mieści się w niegdysiejszym sierocińcu

Maastricht to miasto kosmopolityczne, nie tylko ze względu na swoją historię, także ze względu na fakt, że 45 procent studentów pochodzi spoza Holandii. Najbardziej liczna grupą są Belgowie, na kolejnym miejscu znajdują się studenci z… Chin. W Maastricht uczy się także blisko 100 młodych Polaków.

Posłuchaj

Niezwykła architektura Maastricht (Zapraszamy do Trójki - ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

Dziennikarze Trójki odwiedzili miasto w związku z cyklem, przedstawiającym słynne ośrodki studenckie. Co zatem przyciąga młodych do Maastricht? Między innymi innowacyjny system nauki Problem Based Learning. Studenci pracujący w 15 osobowych grupach dostają do rozwiązania konkretny problem. – Na zajęciach profesor głównie słucha, stara się naprowadzić na właściwy tor dyskusji, ale nie jest on aż tak aktywny, jak polscy wykładowcy – opowiada Michalina, studiująca w Maastricht psychologię.

Studentka w planie zajęć ma tylko dwa przedmioty, ale to wcale nie oznacza małej ilości pracy. Tygodniowo musi przygotować przynajmniej dwa eseje, do tego dochodzi praca nad projektami, dlatego nawet  sobotni wieczór, podobnie jak większość tamtejszych studentów, spędza… w bibliotece.

Najlepszym sposobem transportu w Maastricht jest rower. Tomek rowerem dojeżdża z … Belgii. Granica holendersko -belgijska znajduje się tylko 5 km od Maastricht.  Na popularność rowerów wpływa nie tylko doskonała infrastruktura, ale też podejście kierowców, bardzo przychylnych rowerzystom.

Tydzień temu dziennikarze Trójki w ramach akcji Uniwersytety Europy przybyli do Aarhus.

Maastricht to niezwykle urokliwe miasto, pełne małych uliczek, na których często można spotkać muzykujących studentów, uczęszczających do miejscowego konserwatorium. Właśnie tam studiował Adam. Jak mówi, kluczową rolę w podjęciu przez niego decyzji o miejscu studiowania miał prowadzący zajęcia z gitary klasycznej Carlo Marchione. – W naszej klasie gitary było 25 uczniów z 16 krajów świata. Przebywanie w klasie tak różnej, styczność z tak różnymi doświadczeniami edukacyjnymi i kulturowymi buduje naszą osobowość jako muzyków – opowiadał w "Zapraszamy do Trójki". W ramach zajęć uczniowie konserwatorium dostają kilka godzin pracy w studio z fachowcami, których godzina pracy kosztuje kilkaset euro.

Wolny czas studenci z Maastricht chętnie wykorzystują na podróże. Na przykład do Aachen, do którego warto podobno pojechać po... czekoladę.

Dokąd warto pojechać? Posłuchaj Audycji pod-Różnej >>>

- Obecnie rocznie  z programu wymiany studentów Erasmus korzysta około 15 tys. polskich studentów. W 1998 roku, gdy zaczynała się przygoda Polaków z programem, wyjechało 1426 osób. Wielokrotnie wówczas podkreślano, że Erasmus to jest coś wyjątkowego, niezwykłego. Teraz już nikt tak tego nie postrzega – mówi Beata Skibińska, koordynatorka programu Erasmus plus.

Audycję przygotowali: Joanna Mielewczyk, Marcin Łukawski, Krystian Hanke

Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.

(gs)

Polecane