Odszkodowania od Kościoła? Pedofilia wśród księży
2013-10-05, 11:10 | aktualizacja 2013-10-05, 11:10
Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" spierali się, czy Kościół powinien odpowiadać materialnie za przestępstwo pedofilii popełnione przez księdza. Wkrótce w Koszalinie zapadnie wyrok w sprawie o odszkodowanie.
Posłuchaj
Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego jest przekonany, że za przypadki pedofilii odpowiedzialność powinna ponosić cała instytucja. - To nie jest tylko indywidualna sprawa, to jest autorytet całej instytucji. Ktoś dokonując takiego przestępstwa , działa też w pewnym sensie w ramach tej instytucji - podkreślił europoseł Ludowców. Odmiennego zdania jest Mariusz Błaszczak. Poseł PiS poleca poczekać na wyrok sądu. Dodaje, że prawo powinno być równe wobec wszystkich. - Będzie niedługo pierwszy wyrok w tej sprawie, zobaczymy jaki on będzie - zaznaczył.
Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej uważa, że w przypadku, gdy skazany ksiądz nie ma możliwości wypłaty odszkodowania, powinna go zastąpić instytucja. - Oczywiście, że pewną odpowiedzialność będzie ponosiła w taki czy inny sposób instytucja, która w tym wypadku będzie również prawdopodobnie postawiona w okoliczności konieczności zadośćuczynienia - podkreślił polityk PO.
Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie ma w tej kwestii wątpliwości. Według niego, powinniśmy brać przykład z innych krajów. - Księża nie mają z czego wypłacić odszkodowań chyba, że te majątki są gdzieś poukrywane. W związku z tym tak, jak to było w Stanach Zjednoczonych, Irlandii, Belgii, to Kościół powinien ponieść odpowiedzialność i wypłacić odszkodowania - zaznaczył europoseł SLD.
Według Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota, Kościół odrzucając odpowiedzialność za swoich księży, pokazuje hipokryzję. Poseł porównuje tę kwestię do sytuacji, w której znaleźli się funkcjonariusze komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. - Strasznie mnie bawi, jak słyszę hierarchów kościelnych, którzy mówią, że przecież nie obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa, przecież każdy ksiądz odpowiada za siebie, to gdzie ci hierarchowie byli, w którym miejscu byli, czemu nie mówili ani słowa kiedy zastosowano odpowiedzialność zbiorową wobec byłych funkcjonariuszy SB - mówił w Trójce Rozenek.
Jacek Kurski z Solidarnej Polski wskazuje, że sytuacja polskiego Kościoła jest nieco inna niż na zachodzie, gdzie wypłacane są odszkodowania dla ofiar pedofilii. Tam kościoły są puste, a budżety zasobne. W Polsce jest odwrotnie i na odszkodowania składaliby się wierni, zrzucając się na tacę. - Czekamy na ten wyrok pierwszy, który jest bardzo ważny, ale ja się obawiam, że lewica będzie chciała przy pomocy pedofilii zaatakować tym razem podstawy materialne finansowania Kościoła - podkreślił Kurski.
Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta ocenia, że Kościół ostatecznie będzie odpowiadał za księży. - Biskup jest tym, który odpowiada za księdza i kuria w takim przypadku powinna ponosić odpowiedzialność. Wydaje mi się, że to nieuchronnie czeka Kościół, że będzie musiał ponosić również odpowiedzialność finansową za przypadki pedofilii - zaznaczył doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Z wnioskiem o odszkodowanie od Kościoła katolickiego wystąpił 25-letni mieszkaniec Kołobrzegu - ofiara molestowania seksualnego przez byłego proboszcza miejscowej parafii. Od diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, parafii świętego Wojciecha i byłego proboszcza domaga się, by solidarnie zapłacili 200 tys. złotych odszkodowania. Chce też przeprosin w prasie.
Rozmawiała Beata Michniewicz.
(aj)