Referendum w Warszawie. Kontrowersje wokół plakatu PiS
2013-09-25, 09:09 | aktualizacja 2013-09-25, 09:09
Na plakacie PiS zachęcającym do udziału w stołecznym referendum pojawiła się kojarzona z Powstaniem Warszawskim litera W.
Posłuchaj
Jak czytamy w środowym wydaniu "Gazety Wyborczej", kombatanci, uczestnicy powstania warszawskiego, zarzucają PiS, że wykorzystuje historyczne symbole, by prowadzić spór polityczny z PO o fotel prezydenta Warszawy.
- PiS od tak dawna próbuje udowodnić nam, że tylko ono ma monopol na prawdę, bohaterstwo, patriotyzm, Powstanie Warszawskie, że to, że wykorzystuje teraz literę W, która przynależy do godziny wybuchu powstania w stolicy w ogóle mnie nie dziwi i nie oburza, tak po prostu działa PiS - stwierdziła Renata Kim z tygodnika "Newsweek", która była gościem audycji "Komentatorzy" w radiowej Trójce.
Referendum w Warszawie - czytaj więcej
Zdaniem Wiktora Świetlika z tygodnika "W Sieci" symbole historyczne są od zawsze wykorzystywane w propagandzie politycznej. W opinii Świetlika świadczy to o tym, że symbole te są wciąż żywe. - Nie przypominam sobie, by ktoś we Francji obraził się na wykorzystywanie w polityce postaci Joanny d'Arc czy Marianny - powiedział gość Krystiana Hanke.
13 października mieszkańcy stolicy zdecydują o przyszłości prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Inicjatorem akcji referendalnej jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Podpisy pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zbierały też m.in. PiS i Ruch Palikota.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Krystian Hanke.
(IAR, kk)