Trójka|Na wyciągnięcie ręki...
Po co nam solidarność międzyludzka?
2013-09-23, 20:09 | aktualizacja 2013-09-23, 20:09
- Jest nas dziesięciu, wszyscy jesteśmy ojcami niepełnosprawnych dzieci. Nikt nas nie nadzoruje. Dzięki temu jest możliwa równość, solidarność, to sprawia, że mamy szansę nie czuć się samotni – mówi Marek Wysocki tata niepełnosprawnej 7-letniej Helenki, założyciel grupy wsparcia "Ojce ojcom".
Posłuchaj
- Takich stowarzyszeń powstaje mnóstwo. To jest nadzieja, bo one są autentyczne, powstają oddolnie. Ludzie działający w nich angażują swoje zdolności, czas pieniądze w pomoc potrzebującym, ale to za mało – ocenia o. Maciej Zięba, dominikanin. Jak przypomina w latach 80. w Solidarności działali ludzie o bardzo zróżnicowanych poglądach, starzy, młodzi. - Teraz z perspektywy czasu oceniają tamten okres jako najpiękniejszy w swoim życiu właśnie dlatego, że odczuwaliśmy radość z robienia czegoś razem. Podobną radość odczuwają osoby działające dziś w rozmaitych fundacjach, którzy poświęcają swój czas, energię dla dobra innych. Oni widzą, że są szczęśliwsi robiąc coś razem, okrywają piękno życia - mówi rozmówca Elżbiety Korczyńskiej.
O wadze i potrzebie solidarności będziemy dyskutować podczas debaty, która będzie otwarta dla publiczności odbędzie się 25 września (środa) w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, ul. Długa 23/25, Warszawa, w godz. 11.00 – 13.00. Debata będzie transmitowana na stronie www.rpo.gov.pl.pl i tłumaczona na język migowy. Trójka jest patronem wydarzenia.
W czasie debaty będziemy szukać odpowiedzi na pytania:
- Czym jest solidarność – ideą, uczuciem, postawą? Czym różni się od braterstwa, litości, współczucia, życzliwości?
- Jak rodzi się solidarność, gdzie tkwią jej korzenie – w przywiązaniu do innych norm i wartości? W przyrodzonym poczuciu godności człowieka?A może przede wszystkim w poczuciu przynależności do wspólnoty: zawodowej, narodowej, ludzkiej?
- Czy solidarność jest zawsze normą pozytywną w sensie moralnym,czy też może prowadzić do niesprawiedliwości i krzywdy wobec osób pozostających poza solidarnym kręgiem? Gdzie powinny pojawiać się granice naszej solidarności, co powinno być sygnałem ostrzegawczym?
- Na ile solidarność powinna być zinstytucjonalizowana - wypływać nie tylko z ludzkich przekonań i postaw, ale również być częścią porządku prawnego elementem organizacji państwa?
Audycji "Na wyciągnięcie ręki" można słuchać w każdy poniedziałek o godz. 18.35. Zapraszamy.
(gs)