Debata Lasek - Macierewicz? Politycy podzieleni

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Debata Lasek - Macierewicz? Politycy podzieleni
Przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, poseł PiS Antoni Macierewicz podczas konferencji prasowej w SejmieFoto: PAP/Tomasz Gzell

Propozycja zorganizowania debaty z udziałem ekspertów z zespołów Macieja Laska i Antoniego Macierewicza podzieliła polityków uczestniczących w "Śniadaniu w Trójce".

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" - 21 września 2013
+
Dodaj do playlisty
+

Kolejne starcie zespołów badających katastrofę smoleńską. Maciej Lasek oskarżył grupę parlamentarzystów pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza o "niebywałą manipulację". Poseł PiS w odpowiedzi zarzuca Laskowi kłamstwo. Natomiast wojskowa prokuratura badająca katastrofę smoleńską przesłuchała ekspertów, na których powołuje się Antonii Macierewicz. Przedstawili swoje kompetencje, nie przedstawili jednak żadnych dowodów - informuje "Gazeta Wyborcza". Według dziennika żaden z przesłuchanych profesorów nie jest ekspertem lotniczym, a swoje ekspertyzy tworzyli m.in. na podstawie doświadczeń sklejania modeli samolotów albo latania jako pasażer. Z kolei prezes PAN Michał Kleiber zaprasza ekspertów z zespołów Macierewicza i Laska do wspólnej debaty.

Henryk Wujec mówił w Trójce, że taka konferencja nie ma sensu. - Możliwość konferencji i dyskusji jest wtedy, kiedy są specjaliści. To, że ktoś ma tytuł profesora nie oznacza, że zna się na wszystkim. (...) Bardzo uważanie i ostrożnie patrzę, kiedy politycy chcą wykorzystać naukowców do swoich celów - zaznaczył doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ze słowami Henryka Wujca zgodził się Andrzej Halicki, który podkreślił, że debata ekspertów z obu zespołów nie ma sensu. - Nie powinno do niej dojść - dodał.

Zwolennikiem zorganizowanie debaty eksperckiej jest Ludwik Dorn. - Widzę głęboki sens takiej konferencji, choć mam wątpliwości, czy ona powinna być transmitowana przez radio i telewizję, bo wtedy robi się spektakl. (…) Od dłuższego czasu mam bardzo daleko posunięte wątpliwości wobec rzetelności metodologicznej ekspertów Macierewicza, niemniej nie mogę przyjąć do wiadomości, że nie jest ważne, co oni mówią, bo nie są specjalistami od katastrof lotniczych - podkreślił poseł Solidarnej Polski.

Zdecydowanym przeciwnikiem pomysłu jest Wojciech Olejniczak. - Uważam, że już nie ma sensu na tym etapie tworzyć tego typu konferencji, bo to jest tak, jakby chcieli rozmawiać o medycynie lekarze i budowniczowie dróg. (…) Antoni Macierewicz całe zamieszanie wykorzystuje politycznie. Jarosław Kaczyński mówi, że Macierewicz jest wybitnie uzdolniony. Jest oczywiście wybitnie uzdolniony, ale w sposób niszczycielski wykorzystuje tą zdolność - mówił w Trójce europoseł SLD.

Andrzej Rozenek podkreślił, że do  niedawna był zwolennikiem dialogu między zespołem Macierewicza a zespołem Laska. Poseł Ruchu Palikota swoje stanowisko zmienił po ostatniej konferencji Antoniego Macierewicza. - Macierewicz poinformował, że skrzydło samolotu nie ucięło brzozy, tylko ten samolot rozpadł się wysoko w powietrzu, a fragmenty wbite w brzozę, spadły z nieba. Jeśli słyszę takie rzeczy, to uważam, że nie ma o czym dyskutować. Nie konfrontuje się nauki z szamanami - zaznaczył Rozenek.

Jarosław Kalinowski zwrócił uwagę, że propozycja zorganizowania konferencji była złożona przed ujawnieniem kwalifikacji ekspertów Macierewicza. - Nawet gdyby do tej debaty doszło, to i tak by nic nie zmieniła. Po tych trzech latach od katastrofy mamy już ukształtowaną sytuację - podkreślił europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Prokuratura razem z panem Laskiem podjęła rozpaczliwą próbę odwiedzenia profesora Kleibera od tej debaty - uważa Joachim Brudziński. -  Pan Lasek i jego eksperci nigdy nie byli na miejscu katastrofy w Smoleńsku, nigdy nie badali tej rzekomo pancernej brzozy, nigdy na oczy nie widzieli wraku tego samolotu. Eksperci Macierewicza nie biorąc za to ani jednej złotówki , krok po kroku obalają kłamstwa smoleńskie Millera i Laska. Mam nadzieję, że do tej konferencji dojdzie - zaznaczył polityk PiS.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(aj)

Polecane