Protesty związkowców. "Piotr Duda nie wychodzi poza zaklęty krąg"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Protesty związkowców. "Piotr Duda nie wychodzi poza zaklęty krąg"
Piotr Duda Foto: PAP/Waldemar Deska

Agaton Koziński ("Polska The Times") i Maciej Gdula ("Krytyka Polityczna") w radiowej Trójce podsumowali czterodniowe protesty związkowców w Warszawie.

Posłuchaj

Agaton Koziński ("Polska The Times") i Maciej Gdula ("Krytyka Polityczna") o protestach związkowców w Warszawie (Komentatorzy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Tysiące związkowców demonstrowało w sobotę w stolicy przeciwko polityce rządu. To był czwarty, i zarazem ostatni, dzień demonstracji. Zablokowali centrum miasta. - Dziś rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie, jeśli nie wyciągnie wniosków, zablokujemy cały kraj - grzmieli związkowcy.

Agaton Koziński stwierdził w radiowej Trójce, że protesty związków zawodowych nie przyniosą żadnych skutków. Zdaniem komentatora, manifestacje można oceniać tylko i wyłącznie w kontekście politycznym.

- W mojej opinii Piotr Duda udowodnił, że jest samodzielnym graczem politycznym. Dowiódł tego niezbicie. Mimo, że Prawo i Sprawiedliwość wycofało swoje poparcie protestów, on umiał sprawę doprowadzić do końca - wyjaśnił Koziński.

Dziennikarz dodał, że z drugiej strony Piotr Duda nie wychodzi poza zaklęty krąg ludzi ściśle związanych ze związkami zawodowymi, z ludźmi tradycyjnie głosującymi za PiS.

- Problem ma Jarosław Kaczyński, który musi się podzielić rządem dusz z Piotrem Dudą, ale w sensie politycznym w żaden sposób nie zmienia to sytuacji - stwierdził Koziński.

Maciej Gdula zwrócił natomiast uwagę, że komentatorzy polityczni patrzą na związki zawodowe przede wszystkim jak na żołnierzy polityków.

- To błędne postrzeganie. Związki zawodowe mają swoją autonomię. Doskonale to było widać przez te 4 dni. Ostatnia 100 tysięczna demonstracja była ogromnym sukcesem. Nie chodzi o to ile ludzi przyszło, ale jak ta demonstracja wyglądała, co się na niej działo - mówił komentator.

Gdula dodał, że to, że trzy centrale związkowe zorganizowały protest, nie tylko pokazuje fakt, że wszyscy związkowcy są razem, ale jest to przede wszystkim sojusz związków zawodowych, które mają robotniczy charakter.

- To zmiana układu sił. Zwykle te centrale szły osobno, bo miały osobne postulaty. Teraz idą razem, przyściwieca im wspólny cel. Występują jako jeden aktor - zaznaczył gość Trójki.

Protesty związkowców w Warszawie - czytaj więcej>>>

Rozmawiał Krystian Hanke.

mr

Polecane