”Premier sam zaczął eskalowć konflikt z Dudą”

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
”Premier sam zaczął eskalowć konflikt z Dudą”
Przewodniczący KK NSZZ "Solidarność" Piotr Duda (L), przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka (2L) oraz przewodnicząca Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz (C) podczas manifestacji związkowców przed SejmemFoto: PAP/Przemysław Piątkowski

Premier Donald Tusk powinien był próbować porozumieć się z liderem ”Solidarności” Piotrem Dudą – mówił w Trójce publicysta Wiesław Dębski.

Posłuchaj

Komentatorzy w Trójce: m.in. o protestach związkowców w Warszawie
+
Dodaj do playlisty
+

W Warszawie rozpoczęły się 11 września protesty związkowców. Wiesław Dębski (Wirtualna Polska) komentował w Trójce, że pierwszy dzień akcji minął spokojnie. Dodaje, że retoryka nie jest zbyt ostra. Dębski ocenił, że to premier zaczął eskalować osobisty konflikt z Piotrem Dudą. Przypomniał, że Duda miał dobre wystąpienie w Sejmie podczas debaty o podwyższeniu wieku emerytalnego, przyniósł 2 miliony podpisów pod wnioskiem w sprawie emerytur. – I wtedy premier nazwał go pętakiem – zaznaczył. Dodał, że premier nie powinien mówić tak o szefie związków zawodowych. - (Powinien był) próbować się z nim dogadać – mówił Wiesław Dębski.

Cezary Łazarewicz ("Wprost") powiedział, że trzeba zadać pytanie, kogo dziś reprezentują związki zawodowe. – Oni reprezentują pracowników, ale tylko największych zakładów pracy i tych, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji – stwierdził publicysta. Z nim nie zgodził się Wiesław Dębski. Zaznaczył, że czuje się reprezentowany przez związki w niektórych kwestiach, na przykład elastycznego czasu pracy czy poważnego traktowania społeczeństwa.

Łazarewicz kontrargumentował, że związki zawodowe nie są przystosowane do działalności we współczesnym świecie. – Od 10-15 lat reprezentują wyłącznie siebie – oświadczył publicysta. Według niego problemem jest m.in. fakt, że ustawa o związkach powstała w latach 80., jest ”oderwana od rzeczywistości”, jego zdaniem należałoby ją zmienić.

Dębski zgodził się, że ustawa o związkach zawodowych jest zła. Jednak jego zdaniem, należałoby o niej rozmawiać w innym czasie, nie podczas protestów. Zwrócił uwagę, że w Polsce mamy od dłuższego czasu spokój społeczny, ale ostatnio narasta zniechęcenie, i grozi sytuacja, że ludzie sami wyjdą na ulice. Jego zdaniem związki spełniają rolę swego rodzaju wentyla bezpieczeństwa.

Powiedział, że premier zaprosił związkowców na rozmowy Komisji Trójstronnej o elastycznym czasie pracy, gdy w Sejmie kończono już prace nad ustawą. Zatem oczekiwał od związków, że zaakceptują projekt rządu, tak jak go przygotowano. Nie dziwi się, że związkowcy poczuli się niepoważnie potraktowani.

Gośćmi programu byli Wiesław Dębski (Wirtualna Polska) i Cezary Łazarewicz ("Wprost").

Rozmawiał Krystian Hanke

agkm

Polecane