Dlaczego "nie" jest bardziej pierwotne od "tak"?

- Negatywne emocje i zdarzenia są bardziej wartościowe z punktu widzenia naszego przetrwania od pozytywnych - twierdzi psycholog Ewa Jaryczewska-Gerc.

Dlaczego "nie" jest bardziej pierwotne od "tak"?

Foto: Glow Images/East News

Dlaczego "nie" jest bardziej pierwotne od "tak"? (Mówię TAK/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Gość audycji "Mówię TAK" zwraca uwagę, że w toku naszego rozwoju uwrażliwiamy się na komunikaty negatywne, ponieważ mogą one nam pozwolić uniknąć śmierci. - Bycie wyczulonym na osobę, która nam nie sprzyja, może zaoszczędzić porażek, trudnych sytuacji; dlatego rodzimy się z automatyczną zdolnością do mówienia "nie" - opowiada.

Ewa Jaryczewska-Gerc wyjaśnia, że z wiekiem uczymy się, że czasami należy powiedzieć "tak", mimo że myślimy "nie". - Oczywiście w tym rozwoju możemy pójść za daleko i przekroczyć pewną granicę: na przykład wziąć na siebie zbyt dużo obowiązków albo akceptować czyjeś towarzystwo, mimo że go nie lubimy - mówi psycholog.

W audycji także:

- Jan Niebudek o Jadwidze Andegaweńskiej, królowej Polski;

- Ewa Dudzińska o relacjach damsko-męskich w "ludowej" psychologii;

- rozmowa Katarzyny Borowieckiej z trenerką i mistrzynią bokserką Karoliną Łukasik.

Audycję "Mówię TAK" przygotowuje i prowadzi Agnieszka Obszańska.

(pg)