Ruchome schody, czyli jazda w nieskończoność
Na te schody trzeba wchodzić zwykłym krokiem trzymając się poręczy ruchomej. Jazda wielokrotna z peronu dolnego na górny i odwrotnie jest niedozwolona - to przepisy ruchu obowiązujące na... schodach ruchomych przy warszawskiej Trasie W-Z.
Foto: Glow Images/East News
Schody te były cudem techniki lat 40 XX wieku. Ich oddanie do użytku było związane z budową Trasy W-Z. Ta radziecka konstrukcja budziła wiele emocji i wielkie zainteresowanie warszawiaków. Ale schody te nie były nowością…
- Pierwsze ruchome schody zostały opatentowane w 1855 roku, a patentującym był Francuz. Natomiast pierwsze użycie komercyjne schodów ruchomych miało miejsce w 1895 roku w Londynie - opowiada Zbigniew Jobs, pasjonat i producent schodów ruchomych.
Ruchome schody swoje zastosowanie znalazły przede wszystkim w metrze, gdzie dojazd do tunelu kolejki bywa bardzo długi.
- Najdłuższe schody ruchome są w Moskwie, a w zachodniej części Europy na praskiej stacji Náměstí Míru - wymienia Zbigniew Jobs i zaznacza, że im dłuższe schody tym większe prawdopodobieństwo, że możemy stracić równowagę. Bo "trzeba przyzwyczaić się do takiego zwężenia perspektywy".
Prawdopodobnie dlatego schody tak lubią dzieci. Dla nich jazda ruchomymi schodami, wydaje się podróżą w nieskończoność.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między godziną 6.00 a 9.00.
jl