Literacki Sopot: przypłynęliśmy na wielorybie Tuwima!
- Przywozimy wiersze islandzkie do Polski, wywozimy polskie wiersze na Islandię. Przywieźliśmy ze sobą "Pana Maluśkiewicza i wieloryba" Tuwima po islandzku i po polsku - opowiada Olga Hołownia o kolejnej odsłonie spotkań z islandzkimi poetami podczas festiwalu Literacki Sopot.
Foto: Glow Images/East News
Sopot po raz drugi gości islandzkich poetów, wśród których tym razem znalazł się syn byłego prezydenta tego kraju… - Þórarinn Eldjárn to najpopularniejszy poeta piszący dla dzieci, jak również najlepszy twórca pure nonsensu we współczesnym języku islandzkim - mówi Olga Hołownia. Þórarinn Eldjárn na potrzeby projektu przetłumaczył "Pana Maluśkiewicza i wieloryba" Juliana Tuwima.
Do wtorku 20 sierpnia w Sopocie będzie można spotkać pisarzy, poetów, reporterów, a także kupić ich książki. Festiwal to także koncerty i warsztaty dla dzieci. Opowiemy o tym co dzieje się w okolicach Zatoki Sztuki, Państwowej Galerii Sztuki, przy molo i w innych częściach miasta.
Drugim poetą, którego można spotkać podczas festiwalu, jest Eiríkur Örn Norðdahl. - To poeta, który zajmuje się nonsensem w inny sposób. Jest performerem, więc na pewno możemy się spodziewać eksperymentów dźwiękowo-poetyckich - opowiada rozmówczyni Michała Nogasia. Kolejna odsłona polsko-islandzkiego projektu we wrześniu na wyspie.
- Na największym festiwalu międzynarodowym literackim w Reykiawiku gościem będzie m.in. Ewa Lipska. Natomiast w październiku robimy akcję pt. "Wiersze w mieście" – wiersze będą na ulicach, w autobusach, sklepach, na ścianach - zapowiada Olga Hołownia.
Jak tłumaczy się polską poezję na język islandzki, czy jest to trudne zadanie? Odpowiedzi w nagraniu audycji.
Na "Radiowy Dom Kultury" zapraszamy w każdą sobotę.
(ed)