"Z działki, z lasu i takie tam", czyli jak Agata Królak zmusza Wojciecha Manna do założenia fartucha
2013-08-16, 09:08 | aktualizacja 2013-08-16, 09:08
- Pięknie wydana, świetnie wymyślona i smakowita jest dość alternatywną książką kucharską. Kiedy się ją tylko otworzy, czeka nas prawdziwa przygoda - mówił Michał Nogaś o "Z działki, z lasu i takich tam" Agaty Królak.
Posłuchaj
Agata Królak tworzy ilustracje, miksuje obrazy, ma wiele talentów i na swoim koncie już pięć książek. Najnowsza - "Z działki, z lasu i takie tam" przekonuje, że własnymi rękami, mając dobre pomysły lub sięgając po te sprawdzone, jesteśmy w stanie wyczarować w naszych kuchniach coś wyjątkowego i smakowitego.
Posłuchaj rozmów o książkach "Z najwyższej półki" >>>
- Autorka postanowiła przypomnieć przepisy, które zna z dzieciństwa, odkurzyć pomysły na niebanalne przetwory i w tym celu wykorzystuje pamięć własną, ale także najbliższych: rodziny, przyjaciół, rodziców znajomych - opowiadał Michał Nogaś.
Jak podkreślił gospodarz audycji "Trójkowy Znak Jakości" w tej alternatywnej książce kucharskiej znajdziemy szereg przepisów na zimę - najróżniejsze smakołyki od kompocików po kiszone ogórki.
Agatę Królak można spotkań na festiwalu Literacki Sopot z Trójkowym Znakiem Jakości
Zadanie dla Wojciecha Manna: "Konfitura mięta-melon"
Miętę (liście, bez łodyg, im więcej, tym lepiej) pokroić, zmiksować. Melona sparzyć, obrać, pokroić, rozgotować w odrobinie wody, wymieszać z miętą, dodać cukier żelujący wg przepisu na opakowaniu. Gorącą konfiturę przełożyć do słoiczków i ustawić do góry nogami".
(Przepis Asi z książki Agaty Królak "Z działki, z lasu i takie tam)
"Trójkowy Znak Jakości" na naszej antenie w każdy piątek ok. 7.45; audycję przygotował Michał Nogaś. Zapraszamy do słuchania.
(ed)