Zbigniew Wodecki: zawsze byłem skrzypkiem, który coś tam dośpiewywał (Offensywa/Trójka)
Wodecki: zawsze byłem skrzypkiem, który coś tam dośpiewywał
- Polacy mają dużo z Brazylijczyków. Wszystko się bujało jak na festiwalu w Rio - mówił Zbigniew Wodecki po wspólnym występie z kapelą Mitch & Mitch w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Ich wspólny koncert był wydarzeniem pierwszego dnia OFF Festivalu.
Zbigniew Wodecki i Mitch & Mitch
Foto: mat. prasowe
Dodaj do playlisty
- To dzięki Mitchom. Są tak kreatywni! Zdziwiłem się już w Trójce, gdy znalazłem się wśród ludzi, którzy grali moje numery sprzed prawie 40 lat i zobaczyłem, że oczy im błyszczą, że oni to zwyczajnie lubią. Nie chodzi o to, by się popisywać, tylko żeby było fajnie - opowiadał Zbigniew Wodecki .
W rozmowie z Anną Gacek i Piotrem Stelmachem artysta wspominał płytę z 1976 roku - kultowy ze wszech miar debiutancki album, zatytułowany po prostu "Zbigniew Wodecki". W 2008 roku Wodecki i Mitch & Mitch zaprezentowali materiał z tego albumu w Trójce. Podczas koncertu w Katowicach muzykowi towarzyszył dziewięcioosobowy skład Mitch & Mitch poszerzony o organistę, kwartet smyczkowy i dwuosobowy chór. - Nawet na OFF-ie ludzie słuchają ballad, bujają się i chcą posłuchać czegoś o czymś - zaznaczył Zbigniew Wodecki.
OFF Festival Katowice z Trójką - wywiady, informacje, zdjęcia >>>
Artysta przypomniał, że czuje się i jest bardziej muzykiem, a nie piosenkarzem sensu stricte. - Zawsze byłem skrzypkiem, który coś tam dośpiewywał - przyznał gość "Offensywy", wspominając swoją drogę na estradę.
"Offensywa" w Trójce w każdy piątek po godz. 22.00.
(ed)