Koperski przerwał samotny rejs. "Wiatr mnie cofał"
2013-07-31, 14:07 | aktualizacja 2013-07-31, 15:07
Romuald Koperski, który o własnych siłach chciał przepłynąć łodzią wiosłową z Azji do Ameryki Północnej, przerwał rejs. Nie zawiódł sprzęt, ani nie zabrakło mu determinacji. O kulisach trudnej decyzji opowiadał w Trójce.
Posłuchaj
Podróżnik jest jeszcze w Japonii, gdzie przygotowuje kolejną próbę przepłynięcia Pacyfiku. Rozmawialiśmy z nim w audycji "Do południa". Romuald Koperski był zmuszony przełożyć rejs na wiosnę 2014 ze względu na prognozowaną pogodę na Oceanie Spokojnym.
- Silne wiatry i sztormy zaczęły cofać mnie w kierunku Japonii. Nie zdążyłbym przed zimą dotrzeć do wybrzeża Ameryki, a jesień i zima na Pacyfiku to straszliwe sztormy, które łamią statki. Po tym oceanie nie pływa się tam, gdzie się chce, tylko tam, gdzie pozwala na to pogoda - wyjaśniał na antenie Trójki.
Żeglarz miał do pokonania prawie 6000 mil morskich. Udało mu się przebyć 600. - Uważam, że zdobyłem wielkie doświadczenie podczas tego rejsu - mówił Pawłowi Drozdowi.
Solo Pacyfik 2013. Koperski: z potęgą sztormu niewiele może zrobić wioślarz >>>
Romuald Koperski - podróżnik, przewodnik po Syberii, pionier wypraw samochodowych po rozległych terenach Syberii, pilot samolotowy, pisarz, dziennikarz, fotograf, nurek oraz muzyk pianista. Wielokrotnie dokonywał rzeczy niemożliwych. Także na wodzie. W 1998 roku przepłynął samotnie gumowym pontonem najdłuższą syberyjską rzekę Lena od źródeł w górach bajkalskich do Morza Arktycznego (4.500km).
Audycję przygotował i prowadził Paweł Drozd.
Na audycję "Do południa" zapraszamy od poniedziałku do czwartku od godz. 9.00 do godz. 12.00.
(pg)