Miasto jest dla wszystkich

Miasto jest dla wszystkich (Klub Trójki)

Dodaj do playlisty

Zgodnie z maksymą Freda Kenta: "Gdy planuje się miasto dla samochodów i korków, pojawią się w nim samochody i korki. Jeśli planuje się je dla ludzi i miejsc, będą w nim ludzie i miejsca". Czy polskie miasta są dla pieszych, czy rządzą w nich samochody?

Gdy duński architekt i urbanista Jan Gehl przyjechał do Poznania, podczas wykładu tłumaczył jak się powinno projektować przestrzeń miejską, by była przyjazna mieszkańcom. - Mówił kategorycznie: nie wolno budować przejść podziemnych, to zabija ruch, zmusza pieszego, by wszedł pod ziemię, ustąpił miejsca samochodom - opowiada Artur Celiński.

Marta Żakowska z Instytutu Badań Przestrzeni Publicznej, redaktor naczelna "Magazynu Miasta”, przekonuje, że w wielu polskich miastach nadal brakuje myślenia o nich w kategorii rozwoju społecznego. - W Polsce panuje paradygmat wśród dużej części administracji, który sprawia, że wiele grup, z różnych powodów, z tych miast i łatwych form ich użytkowania jest wykluczone - wyjaśnia gość Dariusza Bugalskiego.

W 1962 roku wielką przemianę przeszła Kopenhaga - podejście "samochodocentryczne" ustąpiło miejsca potrzebom pieszych i z metropolii pełnej samochodów stała się miastem dużo bezpieczniejszym, przyjaznym ludziom, z wieloma parkami i skwerami. - Dzisiaj Kopenhaga znajduje się zawsze w pierwszej trójce wszystkich rankingów miast najlepszych do życia - podkreśla Marta Żakowska.

We Wrocławiu Anna Rumińska projektuje kampanię, w której chce mówić głośno o konieczności promocji ruchu pieszego. - Chodzenie z miejsca do miejsca jest ważne dla zdrowia. Korzyści są bardzo szerokie, także ekonomiczne i to one często przekonują zarządy miast do podejmowania zmian - przypomina.

Audycję prowadził Dariusz Bugalski.

Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku po godzinie 21.00. Zapraszamy!

(ed)