Produkcja przemysłowa, bezrobocie i sprzedaż detaliczna mówią jedno
2013-07-30, 12:07 | aktualizacja 2013-08-01, 17:08
Jaka będzie przyszłość naszej gospodarki? Ekonomiści są zgodni. W audycji Bardzo Ważny Projekt specjaliści podsumowują lipiec.
Posłuchaj
W ostatnim miesiącu Główny Urząd Statystyczny opublikował dużo pozytywnych danych o naszej gospodarce. – W lipcu mieliśmy porcję wskaźników, które jednoznacznie mówią że, coś się w gospodarce zaczyna dziać. Produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna zaczynają rosnąć. Jedyne co może niepokoić to produkcja budowlano-montażowa, która nadal spada i to w dwucyfrowym tempie – uważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Te duże spadki tłumaczy Maciej Reluga, Członek Rady Gospodarczej i Główny ekonomista w Banku Zachodnim WBK. - Mamy do czynienia z efektem bazy. Ten spadek nie był aż tak duży jak można by się tego spodziewać. Te dane będą się zdecydowanie poprawiać w drugim półroczu – uważa ekspert – Pozytywnym wskaźnikiem dla gospodarki od dłuższego czasu jest rosnący eksport. Firmy więcej sprzedają. Zatrudniają zatem więcej pracowników. Poprawa na rynku pracy powoduje wzrost konsumpcji, który już widać w danych publikowanych przed Główny Urząd Statystyczny. Pomaga także niska inflacja – dodaje Maciej Reluga.
Z tą opinią zgadza się Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Bre Banku. Jego zdaniem obserwujemy zaczątek bardzo ciekawego ożywienia gospodarczego.
Więcej o przyszłości naszej gospodarki dowiesz się słuchając audycji „Bardzo Ważny Projekt”.