Dymisja? Politycy: Rostowski okłamuje Polaków

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dymisja? Politycy: Rostowski okłamuje Polaków
Premier Donald Tusk (L) i wicepremier Jacek Rostowski (P)Foto: PAP/Radek Pietruszka

Trwa debata wokół stanu finansów publicznych. Niektórzy politycy, którzy gościli w "Śniadaniu w Trójce" zarzucili Jackowi Rostowskiemu prowadzenie kreatywnej księgowości.

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" - 20 lipca 2013
+
Dodaj do playlisty
+

Poseł Solidarnej Polski Andrzej Dera zarzuca ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu, że świadomie okłamuje Polaków. Chodzi o nieprawdziwe przedstawianie sytuacji finansów publicznych. Solidarna Polska zapowiada złożenie wniosku o wotum nieufności dla szefa resortu finansów. Poseł Dera mówił w Trójce, że działania Jacka Rostowskiego krytycznie oceniają nie tylko politycy opozycji, lecz także ekonomiści. - Rostowski świadomie mówi nieprawdę, świadomie okłamuje parlamentarzystów i to jest proceder, który trwa od dłuższego czasu - zaznaczył poseł SP.

Także przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak zarzuca Jackowi Rostowskiego kłamstwa. Zdaniem polityka PiS, jego działalność można porównać z dorobkiem ministra finansów w rządzie AWS, Jarosława Bauca. - Kiedyś symbolem kreatywnej księgowości był Jarosław Bauc, ale to już jest przeszłość. Teraz minister Rostowski kreatywnie rozwija działalność pana Bauca. Ta dziura budżetowa jest olbrzymia. Odpowiedzialność za to ponosi nie tylko minister Rostowski , ale przede wszystkim jego przełożony premier Donald Tusk, który niedawno awansował pana Rostowskiego - podkreślił Błaszczak.

Robert Kwiatkowski z Ruchu Palikota mówił, że minister finansów powinien zostać odwołany. - To, co robi resort finansów, to jest kreatywna księgowość i za takie rzeczy się do więzienia wsadza. Pod fikcyjne przychody planuje się i realizuje całkiem realne wydatki, co skutkuje sporym deficytem, dziurą w budżecie. Ta kreatywna księgowość nie może zostać nie zauważona przez rynki i przede wszystkim przez młode pokolenie. Ktoś te długi będzie spłacał - zaznaczył Kwiatkowski.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD uważa, że działania Jacka Rostowskiego są niebezpieczne dla Polski. - Okazuje się, że te prognozy, które przedstawiał parę miesięcy temu zupełnie były nietrafione. Jeszcze niedawno niektórzy posłowie krzyczeli, że te założenia są genialne i zasługują na Oscara. Teraz okazuje się, że to, co było genialne jest nic nie warte i trzeba to zmieniać - mówił w Trójce polityk Sojuszu.

Poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki próbował bronić ministra. - Świetnie się panowie bawią używając różnych dziwnych wniosków - od więzienia zaczynając przez jakieś kłamstwa. Rzeczą oczywistą i bardzo dobrze ocenioną przez rynki jest rewizja budżetu, czyli plan wydatków i dochodów, który stworzył minister Rostowski - podkreślił polityk Platformy.

Także doradca prezydenta Tomasz Nałęcz przekonywał, że Jacek Rostowski nie ponosi całej winy za obecną sytuację. - Rozumiem, że każdy kłopot jest wykorzystywany przez opozycję, żeby wszystko składać na konkretnego ministra, ale muszę powiedzieć, że w tym przypadku, to już jest przesada. Nikt nie mówi, że w Europie panuje obecnie kryzys. Proponuje opozycji, aby przegłosowała w Sejmie, że nie ma kryzysu, wtedy będziemy mieli powszechną szczęśliwość i wtedy PiS będzie mógł objąć władzę.

Marek Sawicki z PSL mówi, że sprawą ministra Rostowskiego powinien zająć się premier. - Opozycja bardzo krytykuje Rostowskiego,  my w PSL też mieliśmy różnice poglądów z ministrem finansów, ale przestrzegam opozycję - dajcie szansę premierowi Tuskowi, który ma dokonać rekonstrukcji rządu we wrześniu. Jest taka okazja, żeby odwołać ministra Rostowskiego i tutaj opozycja nie powinna w tym premierowi przeszkadzać. To nie jest pierwszy rok, kiedy minister Rostowski myli się w szacunkach - przypomniał Sawicki.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

aj

Polecane