Ubój rytualny. "Lobbyści maczają palce w niejednym działaniu"
2013-07-18, 09:07 | aktualizacja 2013-07-18, 09:07
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba mówił w radiowej Trójce, że ABW zajmie się kwestią lobbingu za zakazem uboju rytualnego. Komentatorzy Trójki odnieśli się do słów ministra i starali się odpowiedzieć na pytanie, czy w tej sprawie ktoś próbuje przejąć polski rynek.
Posłuchaj
Ubój rytualny zakazany. Kalemba: sprawą zajmie się ABW>>>
Grzegorz Osiecki ("Dziennik Gazeta Prawna") stwierdził, że jeżeli są podejmowane decyzje na taką skalę to nieuniknione jest krzyżowanie się różnych interesów. Zdaniem gościa Trójki, w przypadku uboju rytualnego względy lobbingowe były drugorzędne, a obrońcy praw zwierząt mieli czyste intencje.
- Sama decyzja wynikała raczej z sympatii, wrażliwości, albo z obawy przed wyborcami, trochę też z hipokryzji, więc skutek jest taki jaki mamy. Sejm bez większej refleksji podjął taką decyzję i mamy kłopot - powiedział gość Trójki.
Z kolei Cezary Łazarewicz ("Wprost") przytoczył historię, gdzie firma wynajęła sobie spółkę piarowską, która prowadziła działania podszywając się pod ekologów, zbierając podpisy pod wnioskiem do ministra o zmianę ustawy.
- Przez takie historie możemy zobaczyć jak łatwo rozhuśtać nastroje społeczne. Nie wiem, czy za tym stali ekolodzy, czy za tym stali lobbyści, ale jak patrzę na różne działania na rynku to jestem przekonany, że lobbyści maczają palce w niejednym przedsięwzięciu - mówił dziennikarz.
Łazarewicz dodał, że już wielokrotnie zdarzało się, że byliśmy przekonani o buncie społecznym, a tak naprawdę za tym buntem stali specjaliści.
- Nawet sami posłowie mówią, że często spotykają się z sytuacją, że absurdalny przepis jest gdzieś wrzucany i zaczyna się dyskusja na całą Polskę. W takich wypadkach ktoś za tym stoi, by o tym mówić, coś zmieniać, zrobić jakąś "wrzutkę" w Sejmie - wyjaśnił gość Trójki.
Rozmawiała Joanna Mielewczyk.
mr