"XXI wiek to stulecie globalnego strachu"
Jak zauważa historyk prof. Timothy Snyder żyjemy w czasach, gdy kwestionowana jest idea państwa. Trwają dyskusje czy jest nam ono potrzebne, a może wystarczy tylko gospodarka?
Czwartkowe zamieszki w Rio de Janeiro
Foto: PAP/EPA/Antonio Lacerda
W Polsce ukazała się właśnie książka prof. Timothy'ego Snydera "Rozważania o wieku XX" będąca zapisem rozmów z jego wybitnym przyjacielem i mistrzem Tonym Judtem. - To poniekąd biografia człowieka umierającego, prowadzonego przez życie przez drugą osobę, czyli mnie. Tony Judt świadomie nie zajmował się historią ani myślą swojego narodu, aby nie pisać o Holokauście - opowiada gość "Raportu o stanie świata" - wybrał historię Francji. Z biegiem lat jednak dostrzegł, że patrzenie z zachodniej perspektywy, z francuskiej perspektywy nie zapewnia całościowego oglądu. - Dzięki przyjaciołom z Polski nauczył się patrzeć na dzieje Europy także z perspektywy wschodniej części kontynentu - wspomina prof. Timothy Snyder. Zaowocowało to monumentalną książką "Powojnie. Historia Europy od roku 1945" - jednym z nielicznych syntetycznych dzieł opisujących historię Starego Kontynentu po wojnie.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".
W rozmowie z Dariuszem Rosiakiem prof. Snyder zwrócił uwagę, że ta odmienność historii obu części Europy powoduje, że faszyzm i komunizm nie są postrzegane na Zachodzie jako idee analogiczne. - Wynika to z różnicy doświadczeń. Francuzi doświadczyli okupacji niemieckiej, podczas gdy komunizm pozostał tam tylko ideą. W Polsce oba systemy odcisnęły się boleśnie na historii prawie każdej rodziny - mówi historyk.
Naukowiec podkreśla, że dla niego niezwykle istotne w pracy historyka jest poszukiwanie prawdy w oparciu o źródła, porzucenie postrzegania się jako historyk polski czy amerykański. W jego ocenie historia prawdziwa jest nie podoba się nikomu. - Dobra książka historyczna mówi o przeszłości w sposób zrozumiały dla nas, choć nie zawsze w sposób, jaki nam się podoba. Dobra książka historyczna nas zmieni - uważa historyk.
W audycji rozmawialiśmy także o:
- kolonizacji Afryki przez Chiny. Naszym gościem była Justyna Szczudlik-Tatar z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
- Edwardzie Snowdenie, który na lotnisku w Moskwie zorganizował spotkanie i ogłosił, że chce azylu w Rosji. Kreml nie mówi nie, ale stawia warunki. Jak mówią sami Rosjanie były agent, który ujawnił aferę PRISM coraz bardziej przypomina zagubionego chłopca.
- odejściu najdłużej urzędującego europejskiego premiera. Jean-Claude Juncker odszedł w atmosferze skandalu
- zegarach dokładniejszych niż atomowe. Czy na prawdę ich potrzebujemy?
Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadził Paweł Drozd.
"Raport o stanie świata" w każdą sobotę na antenie Trójki.
gs