Choroba Nelsona Mandeli to dla jego rodziny świetny biznes?
2013-07-06, 12:07 | aktualizacja 2013-07-08, 08:07
- Już rok temu jeden z wnuków chciał sprzedać prawa do transmisji pogrzebu dziadka. Teraz kłótnia w rodzinie ciężko chorego Mandeli gorszy całą Republikę Południowej Afryki i nie tylko – mówił w "Raporcie o stanie świata” Błażej Popławski z Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego.
Posłuchaj
Nelson Mandela od kilku tygodni przebywa w szpitalu, jest w ciężkim stanie, a w jego rodzinie toczy się wielka kłótnia o pieniądze i zyski ze "spektaklu śmierci”. Błażej Popławski z Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego tłumaczy, że dla mieszkańców RPA Nelson Mandela to bohater narodowy, człowiek o dorobku znacznie większym, niż polityczny. Dlatego zachowanie jego rodziny jest w RPA bardzo mocno krytykowane.
- Mandla Mandela, wnuk Nelsona, jest najbardziej kreatywny biznesmenem z całej rodziny. On od lat wyczuwa interes w śmierci Nelsona Mandeli i jest za to bardzo potępiany. Paradoks i spory biorą się stąd, że gesty budzące nasze zgorszenie, jak ekshumacja zwłok dzieci Nelsona z powodu planowanej inwestycji, są zgodne z prawem – mówił w Trójce Błażej Popławski.
Niektórzy rodacy Mandeli mówią, że mimo ciężkiego stanu nie umiera on, bo przez spory w rodzinie duchy nie pozwalają mu odejść w spokoju. - To interpretacja, z którą zgodzą się etnografowie. Mandela pochodzi z rodu królewskiego i tutaj ta cała symbolika nabiera dodatkowego znaczenia. Niestety, dziedzictwo tych kultur jest zaprzepaszczane w dosyć ordynarny sposób – dodał Błażej Popławski.