Telegram wciąż może przestraszyć lub ucieszyć adresata

Ci, którzy myślą, że Telegram Pocztowy to już historia są w błędzie. Ten sposób przekazywania informacji wciąż ma się świetnie.

Telegram wciąż może przestraszyć lub ucieszyć adresata

Foto: Glow Images/East News

Telegram wciąż może przestraszyć lub ucieszyć adresata (Zapraszamy do Trójki - ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

- Telegram nie odszedł do lamusa - podkreśla Marzena Czerniec, Naczelnik Urzędu Pocztowego Warszawa 1. - Z tej formy korzystają nie tylko klienci indywidualni, ale także biznesowi - mówi naczelnik.

Kiedyś telegram był przesyłany w postaci teleksu za pomocą dalekopisu. W urzędach pocztowych nieposiadających dalekopisu, Telegram był przekazywany telefonicznie.

Obecnie nadawca Telegramu Pocztowego oprócz tradycyjnej formy papierowej może zlecić przekazanie jego treści adresatowi również dodatkowo za pomocą telefonu, faksu, e-maila lub wiadomości SMS. Nadal można zlecić doręczenie telegramu na blankiecie ozdobnym, włącznie z wersją kondolencyjną.

- Są osoby które nie uznają e-maili. Wysyłają Telegramy z okazji urodzin, imienin czy ślubów - wymienia Danuta Pochulajewska, urzędniczka pocztowa.  - Osoby, które je wysyłają tłumaczą, że chcą zachować pewną dostojną formę, jak w dyplomacji - podkreśla urzędniczka.  

Opatrzony datownikiem pocztowym formularz otrzymanego telegramu jest dokumentem z urzędowo potwierdzoną datą nadania i treścią, i traktowany jest jak oficjalnie jak pismo urzędowe.

Materiał przygotowała Kuba Witkowski.

Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między godziną 6.00 a 9.00.

(ah)