Bój o edukację 6-latków. Będzie referendum?
2013-06-13, 09:06 | aktualizacja 2013-06-13, 10:06
- Teraz z arytmetyki sejmowej wynika, że wniosek ws. referendum edukacyjnego nie ma szans, ale czy tak będzie za 4-5 miesięcy to się okaże - powiedział Grzegorz Osiecki (Dziennik Gazeta Prawna), gość Komentatorów w Trójce.
Posłuchaj
Z kolei Cezary Łazarewicz (Wprost) zauważył, że dotychczas obywatelskie projekty lądowały w koszu bez merytorycznego uzasadnienia. Według publicysty instytucja referendum jest idealna dla partii, musi jednak być dobry temat, a niekoniecznie sprawa 6-latków musi zainteresować ludzi.
Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców złożyło w środę na ręce marszałek Sejmu około 950 tysięcy podpisów w sprawie referendum edukacyjnego. Obywatele mieliby odpowiedzieć, czy są za obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków, obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, przywróceniem pełnego kursu historii i innych przedmiotów w liceum ogólnokształcącym, przywróceniem systemu "8 lat podstawówki, 4 lata szkoły średniej" oraz czy są za powstrzymaniem procesu likwidacji szkół publicznych.
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, zgodnie z którym we wrześniu następnego roku obowiązkiem szkolnym objęte zostaną sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Od września 2015 roku już wszystkie sześcioletnie dzieci zasiądą w szkolnych ławkach.
Rozmawiał Krystian Hanke.
to