Czy 4 czerwca powinien być świętem państwowym? (Za, a nawet przeciw/Trójka)
"III Rzeczpospolita powinna mieć swoje święto. Data 4 czerwca jest bezkonkurencyjna"
2013-06-04, 14:06 | aktualizacja 2013-07-31, 13:07
– Data 11 listopada w okresie międzywojennym też nie u wszystkich wywoływała akceptację, polska lewica spod znaku PPS przeciwstawiała jej 7 listopada – mówił prof. Tomasz Nałęcz, doradca Prezydenta ds. historii i dziedzictwa narodowego.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
4 czerwca to rocznica częściowo wolnych wyborów do parlamentu. Iwona Sledzińska-Katarasińska, Przewodnicząca Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu mówiła na antenie Trójki, że zarówno dzień 4 czerwca 1989 roku, jak i kilkadziesiąt go poprzedzających, to było jedno wielkie święto. – Było tyle radości, entuzjazmu, nadziei – wspominała posłanka PO.
Zajrzyj na stronę serwisu - Radia Wolności >>>
Rozmówczyni Kuby Strzyczkowskiego podkreślała, że jest bardzo dumna z tego, co wydarzyło się 24 lata temu. – Uważam, że to był naprawdę wielki dzień dla Polski – stwierdziła.
Kornel Morawiecki, założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej, działacz opozycji w PRL, przekonywał, że ważniejszą datą w polskiej historii jest 31 sierpnia 1980 roku. – Wtedy zaczęła się Solidarność. 4 czerwca elity porozumiały się ponad głowami społeczeństwa, nie uszanowały tej wielkiej solidarności – mówił gość "Za, a nawet przeciw”.
Zobacz serwis specjalny Sierpień '80 >>>
W audycji wypowiadali się także: prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Mastalerek z PiS, Henryk Wujec, doradca Prezydenta, działacz opozycji w czasach PRL oraz Słuchacze.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Za, a nawet przeciw".
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.
Od 2 maja do 4 czerwca Trójka i "Gazeta Wyborcza" prowadzą wielką akcję społeczną "Orzeł może", która ma na celu przekonanie Polaków do okazywania życzliwości, optymizmu i wiary we własne siły. Prezydent RP objął akcję honorowym patronatem.