50 lat Unii Afrykańskiej. Co dalej?
- Unia Afrykańska jest tworem, który przez pięć dekad przechodził wzloty i upadki. Obecnie organizacja potrzebuje wyraźnej restrukturyzacji. Potrzeby zmian są namacalne - mówi Bartosz Popławski z Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego.
Spotkanie Afrykańskiej Unii w Addis Abebie: Jacob Zuma, prezydent RPA (L) i
Foto: PAP/EPA/Kopano Tlape/GCIS
Organizację Jedności Afrykańskiej założył ówczesny cesarz Etiopii Hajle Sylassje wraz z 30 przywódcami państw afrykańskich, które zdążyły ogłosić niepodległość. - Afryka jest źródłem zasobów do eksploatacji, a Afrykanie ciałami wystawionymi na sprzedaż - powiedział 25 maja 1963 roku cesarz Hajle Sylassje. - Nasz Armagedon się skończył. (…) Teraz potrzebujemy organizacji, dzięki której głos Afryki będzie słyszany na świecie - dodał.
Organizacja Jedności Afrykańskiej w 2002 roku przekształciła się w Unię Afrykańską. Głównym wyzwaniem stojącym przed Unią jest utrzymanie jedności i pokoju w krajach Afryki. Oprócz tego UA walczy z ubóstwem i dąży do uczynienia z Afryki potęgi gospodarczej.
Zdaniem rozmówcy Ernesta Zozunia, zarówno powstanie Organizacji Jedności Afrykańskiej jak i Unii Afrykańskiej odzwierciedlało stan świadomości elit afrykańskich. - Pytanie o przyszłość Unii Afrykańskiej i ocenę jej działalności to pytanie o to, czy unia kontynentalna będzie działać sprawniej niż unie regionalne. Unia Afrykańska odniosła kilka sukcesów, ale nie udało im się zbudować jedności - tej panafrykańskiej idei Stanów Zjednoczonych Afryki, to była utopia - podkreśla afrykanista.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji"Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".
Specjalny szczyt odbywa się w stolicy Etiopii, Addis Abebie. Liderzy afrykańskich krajów mówią o wielu sukcesach, ale... jest wiele "ale". - Lata 60. to wiara w Afrykę, początek XXI wieku - walka ze sceptycyzmem wobec zmian na tym kontynencie. Obecni fundatorzy zewnętrzni wierzą w miraż tworzony przez polityków, którzy próbują przekonać społeczeństwa. To troszkę gra pozorów, ale skutki działalności Unii Afrykańskiej są także wymierne - mówi Bartosz Popławski.
Eksperci sceptycznie podchodzą do działalności Unii. Ich zdaniem deklaracjom przywódców nie towarzyszą rzeczywiste zachowania. W zgromadzeniu zasiadają m.in. Robert Mugabe oraz ścigany listem gończym przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie przeciwko ludzkości w Darfurze, prezydent Sudanu Omar el-Baszir.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.