Orzeł zdecydowanie może

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Orzeł zdecydowanie może
Magda JethonFoto: fot. PR/Wojciech Adam Jurzyk

Od 2 maja do 4 czerwca Trójka i "Gazeta Wyborcza" prowadzą akcję społeczną "Orzeł może", która ma na celu przekonanie Polaków do okazywania życzliwości, optymizmu i wiary we własne siły. "Orzeł się nie rozpuści” – to tytuł wywiadu Roberta Mazurka z Magdą Jethon, na temat tej akcji.

Posłuchaj

Fragment wywiadu z Prezydentem Lechem Kaczyńskim z 2 maja 2007 roku, rozmawiał Tomasz Sakiewicz (Sygnały Dnia/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty
+

W wywiadzie możemy przeczytać o akcji "Orzeł może" i happeningu, który 2 maja odbył się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Robert Mazurek w rozmowie z Dyrektor Programu 3, pyta między innymi o radosne świętowanie.

(…)

- Mówicie ludziom: "Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej, partia czuwa".

- Nieprawda, tu nie było żadnej partii, a impreza nie była – jak tu niektórzy nam próbują wmówić – dla młodych, pięknych i bogatych. Ci i tak mają się dobrze, cieszą się i nie byli na pochodzie, lecz na Wyspach Kanaryjskich. To akcja dla tych, którzy z różnych powodów, choćby kryzysu, stracili wiarę w swój potencjał. Są takie ludowe powiedzenia, że wiara czyni cuda, nadzieja umiera ostatnia i my chcemy tych ludzi podnieść na duchu. Chcemy powiedzieć, że mamy powody do zadowolenia…

- Wy na pewno tak.

- Nie my, ale wszyscy, którzy mają potencjał. Pokazujemy młodych ludzi, którzy nie są bogaci, ale mają wielki potencjał. My chcemy dać im nadzieję, więc proszę nie podcinać im skrzydeł.

- To bez złośliwości: jaka jest filozofia waszej akcji?

- Już to panu powiedziałam: każdy powinien wykrzesać z siebie powód do dumy, nie wolno się załamywać.

- A o jaką dumę chodziło, bo przecież nie narodową, skoro nie obchodziliście Dnia Flagi, tylko Dzień Czekoladowego Ptaka?

- Każdy ma swój powód do dumy i to chcieliśmy ludziom przekazać.

- Czuje się pani następczynią Gombrowicza?

- Niech pan nie kpi!

- Jak to nie? Właśnie kpijmy i cieszmy się!

- Dobrze, kpijmy. Po prostu uważam, że prekursorzy są zawsze atakowani.

- Tacy jak Gombrowicz i pani?

- Gombrowicz zaproponował w "Transatlantyku" zamiast ojczyzny – synczyznę. I tu też pojawił się taki element, by patrzeć na ojczyznę nie tylko z pozycji historii i tragicznych przeżyć, ale i wiary, że można coś dobrego zbudować.

(...)

- Właśnie, najzabawniejsze było to, że namawiając Polaków do radości i wesołej zabawy groziliście sądem każdemu, kto kpił z waszej akcji. Skoro mamy nie być ponurakami, dziób do góry, to czy można się śmiać z "Orzeł może"?

- Można.

- Ufff…

- Można, ale nie wolno przy tym pisać nieprawdy, insynuacji. Może pan wyrazić opinię, lecz nie wolno panu insynuować, że tam są jakieś przekręty! Panu ani nikomu innemu! A zarzuty wobec naszej akcji oparte są na insynuacjach.

(...)

- Na koniec chcę panu coś puścić. (Magda Jethon puszcza nagranie) Kto to?

- Jak mniemam Tomasz Sakiewicz…

- A to?

- Kaczyński? Tak, Lech Kaczyński.

- No i co mówił pan prezydent? Że to powinny być radosne święta!

- Orzeł może!

- A Tomasz Sakiewicz dawał przykład Francji, gdzie świętują z winem. A teraz słyszę, że to jarmark. Jakie radosne świętowanie nie byłoby festynem?

Fragment wywiadu z Prezydentem Lechem Kaczyńskim z 2 maja 2007 roku, rozmawiał Tomasz Sakiewicz (Sygnały Dnia/Jedynka)
Fragment pochodzi z wywiadu zamieszczonego w dzienniku "Rzeczpospolita" (nr 115 (9539)). Rozmawiał Robert Mazurek.

 

 

Polecane