Uwaga! Po porodzie, każdą młodą matkę w domu powinna odwiedzić położna
Często jednak do takiej wizyty nie dochodzi, a wszystkiemu winne są skomplikowane kwestie organizacyjne i oczywiście pieniądze.
(Zdjęcie ilustracyjne)
Foto: Glow Images/East News
Wizyta położnej ma pomóc w pielęgnacji dziecka, karmieniu, przewijaniu, myciu i wielu innych czynnościach. Młodzi rodzice czekają na wizytę, która powinna nastąpić nie później niż 48 godzin od powrotu matki z dzieckiem do domu. Często jednak muszą upominać się o spotkanie z położną.
- W ciągu dwóch miesięcy po powrocie matki i dziecka do domu, położna ma obowiązek odwiedzenia matki i dziecka przynajmniej od czterech do sześciu razy - mówi Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia .
Rodzice chcą się upewnić czy w pierwszych dniach pobytu dziecka w domu wszystko przebiega prawidłowo i z niepokojem oczekują na wizytę, a ta z wielu powodów opóźnia się.
- Nie wynika to ze złej woli położnych - mówi jedna z nich. Zdaniem położnej, placówki w których pracują, niejednokrotnie nie informują ich o narodzinach nowego dziecka.
Rodzice również podkreślają, że często zawodzi komunikacja pomiędzy położną, a przychodniami zdrowia, do tego dochodzą jednak jeszcze kwestie rozliczeń, które komplikują sytuację.
- Wizyta położnej w domu wyceniona jest na dwadzieścia sześć złotych - mówi w rozmowie z Trójką rzecznik Ministerstwa Zdrowia. - Przychodnia, w której jest określona liczba kobiet, niezależnie od tego czy one urodzą czy nie, otrzymuje zryczałtowaną kwotę, którą sama rozporządza - podkreśla rzecznik i dodaje, że to od organizacji pracy w przychodni zależy to, czy położna dotrze do matki i dziecka.
Zapraszamy do wysłuchania materiału Kuby Witkowskiego.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między godziną 6.00 a 9.00.