”Czerwona książeczka SLD to nie jest historia"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
”Czerwona książeczka SLD  to nie jest historia"
Szef SLD Leszek Miller z "czerwoną książeczką"Foto: sld.org

- "Niezbędnik historyczny", czyli tzw. czerwona książeczka SLD, to propagandowe wydawnictwo, o tym dlaczego PRL nie był taki zły – mówiła w Trójce Zofia Wojtkowska (“Wprost”).

Posłuchaj

Komentatorzy w Trójce: Zofia Wojtkowska (“Wprost”), Renata Kim (“Newsweek”), m.in. o "niezbędniku historycznym" SLD
+
Dodaj do playlisty
+

Sojusz Lewicy Historycznej przygotował “niezbędnik historyczny”, który ma prezentować historią Polski z uwzględnieniem zasług lewicy. W tzw. czerwonej książeczce nie ma mowy ani o Grudniu 1970 roku, ani o Marcu 1968 roku.

Zofia Wojtkowska przypomniała, że rzecznik SLD nie wiedział nawet, kiedy było Powstanie Warszawskie (“Wprost”), więc być może akurat on czegoś z niej się nauczy. Poza tym nie ma wątpliwości, że “czerwona książeczka” ma niewiele wspólnego z historią. – To kuriozalna publikacja. Jest pomyślana jako (broszura), którą każdy polityk SLD powinien mieć przy sobie. Ma to być pigułka historiozofii SLD. To nie jest historia, a propagandowe wydawnictwo, o tym dlaczego PRL nie był taki zły. Mają może za dużo pieniędzy i nie mają, na co wydawać - wydali na “czerwoną książeczkę” – zaznaczyła publicystka. Zawartość broszurki określiła jako głupią.

Renata Kim (“Newsweek”) powiedziała, że broszura bynajmniej nie rozprawia się uczciwie z historią. – Za to wychwala się system kartek, jako sprawiedliwy rozdział różnych dóbr, których wcale na rynku nie było – zaznaczyła Renata Kim w Trójce.

Dziennikarka uważa, że lewica nie wypełnia swoich zadań. – “Czerwona książeczka” to przykład, że SLD zajmuje się niepotrzebnymi sprawami. Szuka chwały tam, gdzie jej nie ma – na przykład wychwalając Edwarda Gierka i jego epokę. Nie zajmuje się tym, czym lewica powinna się zajmować: znajdowaniem społecznych problemów i próbami ich rozwiązania – powiedziała Renata Kim. Dodała, że SLD cały czas patrzy wstecz i podpiera się historią, nie zawsze chwalebną.

Zofia Wojtkowska zaznaczyła, że celem książeczki nie jest przedstawienie historii. – To propagandowa podbudowa dla posłów SLD, którzy mają przekonywać innych, że było tak jak jest napisane w książeczce. Nie jest po to, żeby posiąść jakąś wiedzę, ale by odeprzeć argumenty wroga, że PRL był złym systemem – powiedziała Zofia Wojtkowska (“Wprost”).

Gośćmi audycji były dziennikarki Zofia Wojtkowska (“Wprost”), Renata Kim (“Newsweek”)

Rozmawiał Krystian Hanke

agkm

Serwis specjalny: Grudzień 1970 >>>

Serwis specjalny: Czerwiec 1976 >>>

Serwis specjalny: Marzec 1968 >>>

Polecane